Data: 2008-01-11 10:04:22
Temat: Re: religijność a zdrowie psychicznie
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Jan 2008 10:27:44 +0100, Sky napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ldjw65prlx3s.1k0rimi6skh0o$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 10 Jan 2008 22:30:22 +0100, Sky napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:q6vf5shgglb1$.1fktepx4zicbl.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 10 Jan 2008 18:58:56 +0100, Sky napisał(a):
>>>
>>>> Podsumowując: dobry, uczciwy, czujący człowiek tę satysfakcję ma.
>>>
>>> Nie o satysfakcję idzie tak naprawdę -to ledwo efekt uboczny...
>>>
>>>> Wiara nie ma tutaj nic do rzeczy. Może tylko pomagać.
>>>
>>> Albo udawać coś co pomaga...tak jak placebo.
>>
>> Wtedy to nie jest wiara, tylko placebo.
>
> Chyba że wiara ma zastąpić coś co pomaga
> a tak naprawdę nie pomaga tego zastąpić... ;)
Coś się tak uczepił tego zastępowania? Wiara nie zastąpi niczego, ale
skierowuje umysł w inne kategorie myślenia i odczuwania. Zmienia zatem
przysłowiowy "punkt siedzenia", od którego przecież zależy punkt widzenia,
czyli stosunek do wszelkiej rzeczy i przypadłości ludzkiej...
>>> Tyle że "niektóre" choroby wymagają realnych
>>> leków a nie białych cukierków... ;)
>>
>> Właśnie.
>
> Właśnie! ;)
>
> "Nauki są lekarstwem, chlebem słowo Boże;
> Kto ma zdrowy żołądek, bez lekarstw żyć może."
>
> A.Mick
Czyli bez nauk? - to dla kogo i po co te wszystkie "mądre myśli" Amicka?
;-P
|