Data: 2002-02-27 14:45:08
Temat: Re: robótki "od spodu"
Od: Arleta Potocka <a...@f...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> no właśnie, wiążę supełek ak najmniejszy oczywiście
A ja, jesli mam co najmniej 2 krzyzyki jednego koloru obok siebie, to po
prostu zostawiam dluzsza nitke pod spodem i "zaszywam" go, znaczy
"zakrzyzykowuje" ... nie wiem, jak to wyjasnic. To samo robie po
zakonczeniu haftu - przekladam dluzszy kawalek nitki pod kilkoma
krzyzykami od spodu. Jesli wyciagne jakis jeden kolor do konca "pola" i
ono mi sie konczy jednym krzyzykiem zostawiam nitke i czekam, az dojde
do tego miejsca z innymi kolorami i bedzie juz przez co "przelozyc"
nitke. Ale namotalam ;-))) Ale to jest naprawde proste :-)
Kiedys haftowalam podwojna nitka (teraz potrojna), wiec jesli mialam
zaczac nowy kolor skladalam pojedyncza nitke na pol i zamiast supelka
uzywalam petelki, ktora sie o ten sposob tworzyla na jednym koncu.
> a nijak się nie moge przekonać do nie wiązania supełków.
Sprobuj!! Supelki nie sa wcale konieczne! Pewnie boisz sie, zeby po
zakonczeniu haftu nic Ci nie powylazilo na wierzchnia czesc haftu? -
wystarczy zakotwiczyc po lewej odpowiednia dlugosc nitki. Arleta
|