Data: 2005-05-12 11:30:22
Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "fagot" :
> No właśnie, moim zdaniem tworzenie instytucji mających administracyjnie
> wymuszać szacunek dla innych ludzi jest jakimś nieporozumieniem. Pracuje w
> miejscu, gdzie kobiety pojawiają się BARDZO rzadko, spora część kolegów
żyła
> w przekonaniu, że nasz zawód jest "męski" jakiś czas temu, pojawiła się
> kobieta i okazała się świetnym fachowcem. Proszę sobie wyobrazić, ze
> większość facetów przez ostatnie pół roku zmieniła zdanie.
No i co ?
Co w tym dziwnego że kobieta jest lepsza od facetów ?
Prosię z dwoma głowami, czy co ?
A jakie zdanie mieli ci faceci na początku ?
I dlaczego tylko "większość" z nich zmieniła zdanie ?
> Są oczywiście
> wyjątki, ale sądzę, ze takie postawy zdarzają się wszędzie. Tymczasem
> pomysły pani minister budzą raczej śmiech, który moim zdanie nie robi
dobrze
> całej sprawie.
Też mi się wydaje że administracyjne wymuszanie pewnych decyzji to nie jest
to o co chodzi.
Niemniej w niektórych przypadkach (przedszkola, czy żłobki przyzakładowe,
zdecydowanie bardziej elastyczny czas pracy, możliwość tele-pracy), właśnie
decyzja administracyjna w dość znaczący sposób ułatwiłaby kobietom życie.
No cóż - niektórzy szefowie, czy właściciele firm są "betonem" i nic oprócz
nakazu administracyjnego ich nie przekona.
Pozdrowienia.
Basia
|