Data: 2005-01-14 16:56:43
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Skrzato" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Proszę jakbyś postąpił w każdym z tych czterech podanych przeze mnie
> przypadków ?
Twoje przypadki wcale nie musza byc przekonywujace, ktos o konkretnych
pogladach moze stwierdzic, ze to wina kobiety, ze nie potrafi o mezczyzne
zadbac, stworzyc mu wlasciwego domu i dlatego on biedny musi szukac
pocieszenia i zrozumienia gdzie indziej :] to z rozpaczy, ze ma taka zla
zone chodzi na dziwki, albo do kochanki :>
sadze, ze niektorych przekonac sie nie da, zwlaszcza kiedy dana tragedia nie
dotyczy ich osoby;
pzdr
skrzato o zupelnie innych pogladach of :)
|