Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:43c3.00000118.3eeef192@newsgate.onet.pl...

> raczej nie, wszystko dodkoła jest zarośnięte i trzeba by na nowo budować oczko,


Wychodzi tylko na to ze przy tej glebokosci trzeba sie zatroszczyc o to zeby staw
zima nie zamarzl. Nie chodzi mi o cala powierzchnie tylko jakas czesc. Jesli masz tam
prad w poblizu to mozesz kupic tania pompke akwarystyczna (brzeczyk) i kostke
napowietrzajaca, kawalek wezyka i kawalek styropianu (okolo 50x50cm) przez srodek
styropianu przelozyc od gory wezyk zeby byl zanurzony w wodzie, w twoim przypadku,
gora 30-40cm, zeby woda sie calkowicie nie mieszala i na koncowke zalozyc kamien
napowietrzajacy, styropian siup do wody, najlepiej nad najglebszym miejscem tam gdzie
rybki beda zimowaly, drugi koniec wezyka do pompki i juz gotowe. Sa rowniez w
sprzedazy grzalki do oczka wodnego specjalnie przeznaczone do tych celow ale z tego
co widzialem w specyfikacji to pobiera ona 300W, takze roznica miedzy zuzyciem pradu
pompki nawowietrzajacej (ok 3-7 W) a grzalki jest spora.
Jesli nie ma tam pradu to mozna tez uzyc worka ze sloma. Ja tez u siebie zanim
zastosowalem wyzej opisane sposoby w czasie pierwszych przymrozkow zucilem na tafle
wody kilka tafli styropianu, pozniej to sciagnalem takze nie wiem czy w tym miejscu
woda by mniej zamarzala (bo zamarznac by napewno zamarzla) Rabalem tez zima przereble
ale powinno sie wycinac czyms lub nawiercac bo rybki te chalasy pewnie zle znosza. A
pozatym ten sposob jest tylko zawodny gdyz woda szybciutko zamarza.
Mozesz tez wylowic rybki do jakies wanny lub innego pojemnika i zimowac je w garazu,
piwnicy itd. Chociaz w moim przypadku odlawianie ryb na zime nie wchodzi w rachube,
sa plochliwe jak tylko zobacza siatke, no chyba zebym spuscil calkowicie wode:)

--
pozdrawiam

Artur Wojtkowski / arturwu
a...@w...pl
a...@m...pl