On 2005-04-11 14:45:51 +0200, "Serwis dla kobiet" <d...@a...pl> said:

> yhmm, ale mi chodzi o to, że u nas jest Studium nauczycielskie i tam uczą
> muzyki i plastyki i nauczania razem, nie skończysz tej skzoły jak nie
> nauczysz się grać na pianinie, gitarze i flecie i nie zdasz historii sztuki
> i innych przedmiotów. To nie jest wtedy normalne wykształcenie muzyczne, to
> jest typowa szkoła kształcąca nauczycieli, pedagogów. To mnie dziwi własnie,
> że w przedszkolach naciągają, gdy tak naprawdę powinna być kadra
> wykształcona...

Wiesz ... u mnie na matematyce też mieliśmy nauki polityczne. Nawet zdałam ;-)
Ale zatrudniając się w szkole w charakterze matematyka nie spodziewałabym się,
że dorzucą mi godzinę zajęć "wychowania obywatelskiego" ;-)

Słowem - ja się cieszę, że muzykę prowadzi Pani, która tylko tym się zajmuje.
A nie ktoś, kto owszem, miał przedmiot na studiach, zaliczył go pośród
.. dziesiątek innych, może nwet nieźle ale nigdy do niego nie wrócił.

Pozdrawiam,
Nela