Data: 2008-10-29 18:26:29
Temat: Re: rytuały
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
adamoxx1 pisze:
> To może być ciekawe, ale tylko do czasu kiedy zacznie Cie irytować..
Mam wrażenie, że mężczyźni tego nie rozumieją, przynajmniej nie wszyscy.
Tzn. nie potrafią zauroczyć się rytuałami innych ludzi. Niektórzy
dostrzegają, że jest takie zjawisko, ale odbierają to jako jakieś
dziwactwo najwyżej (Ty albo Gawron). Mój mąż też - zauważył wprawdzie w
swoim otoczeniu kogoś (o dziwo mężczyznę!), który ma takie swoje małe
rytuały, ale raczej wywołuje to u niego uśmieszek, nie zachwyt.
Takie rytuały to nie tylko drobne przyjemności, ale też świadoma
systematyczność także w pracy (nie mylić z rutyną!). Czytałam kiedyś
jakiś wywiad z Kapuścińskim, albo to były wspomnienia o nim - miał on
stały rytm pracy np. wstawał bardzo wcześnie rano i pisał, potem czytał
itd.
Taki rytm, coś co nazywam sobie rytuałami, sprawia, że nasze życie staje
się bardziej przewidywalne, a los jakby bardziej oswojony.
Ewa
|