Data: 2008-10-30 11:25:55
Temat: Re: rytuały
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 30 Oct 2008 08:28:17 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
>
>> Taki rytm, coś co nazywam sobie rytuałami, sprawia, że nasze życie
>> staje się bardziej przewidywalne, a los jakby bardziej oswojony.
>
> A na mnie rutyna działa straszliwie deprymująco. Przestałam oswajać i
> kontrolować, wyluzowałam i od razu poczułam, jak mi ciśnienie opada :)
> Więc dla higieny staram się zmieniać choćby stronę ulicy, po której
> idę po dziecko do szkoły, żeby nie zwariować ;)
E tam, we wszystkim MUSZĄ być jakieś reguły w końcu!
Cztery zaprzyjaźnione, podstarzałe i znudzone w związkach małżeństwa dla
odświeżenia atmosfery sypialnianej postanowiły wprowadzić w swoje życie
nieco nowości, ale żeby i ryzyka za dużo nie było... czyli wybrały się
wspólnie na wczasy, zarezerwowały wspólny wieloosobowy apartament i
postanowiły, że spędzą w nim wspólnie noc, wyluzowując się absolutnie ze
wszystkich reguł i zasad, których dotąd rutynowo bo rutynowo, ale jednak
przestrzegały... Ryzyko żadne, bo w końcu za zgodą wszystkich taka impreza
między przyjaciółmi - w końcu jest do pomyślenia ;-)
Zgaszono światło.
Co się działo, to się działo, nikt niczego nie widział ani nie wiedział...
az nagle światło niespodziewanie się zapaliło - jeden z panow jeszcze z
dłonią na wyłączniku krzyczy: "Nnnnieee! Nnnnnnieeee! No nnnieeee!!! MUSZĄ
być jakies reguły!!!! Ja już 3 razy robiłem loda!!!!!"
:-DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
|