Data: 2001-07-25 12:06:07
Temat: Re: sałatka meksykańska
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > ja bym tą trochę zmodyfikował, wyjdzie na mój apetyt:
> > bez papryki i bez groszku. Zamiast cebulek marynowanych, drobno
> > pokrojoną dymkę.
> > No i bez majonezu. Moim zdaniem psuje kompozycję. Dałbym oliwę/ocet
> > balsamico i troszkę oregano i bazylii (najlepiej świeże).
>
> Widzisz, wszystko kwestia gustu. Ja paprykę i majonez bardzo lubię. Nawet
> namiętnie robię różniaste sosy z majonezem jako składnikiem. Natomiast nie
> cierpię surowej cebuli, moge ją ew. zjeśc w śladowych ilościach w jakiejść
> sałatce. Mi za to bazylia nie pasuje w tym zestawie, ale co ja będę
> podskakiwać ekspertom ;-)))
jeszcze żadnego tu nie spotkałem. Papryki nie jadam na surowo, bo mi się
potem wspomina przez dni i noce. Groszku zielonego z kolei nie jada
żona. Więc trzeba jakiś wspólny mianownik. Cebulę uwielbiam a czosnek
też. Też wyląduje w sałatce. Właśnie się przegryza na wieczór ;-))
Jak mój sąsiad mawiał: ze słodyczy to ja tylko śledzie i schabowe jem.
Waldek
|