Data: 2003-09-06 09:34:09
Temat: Re: samobojstwo i pomoc
Od: "Alg" <d...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "mała" <n...@N...pl> napisał w wiadomości
news:bjc5tj$tr7$1@zeus.man.szczecin.pl...
Nie sadze by organizowanie mu czasu na sile bylo ok. No moze na krotka
mete
> ale pozniej zacznie szukac wykretow. Zaprowadzenie do psychologa
mogloby byc
> jakims wyjsciem, tylko nie mam zielonego pojecia jakbys go tam
zaciagnal.
Organizowanie zycia ma sens - ukazuje sie zycie, do ktorefgo chory
teskni, wyprostowuje sie jego spaczone spojrzenie na swiat. A co do
zaciagania do psychologa, to powinno byc ostre i bez dyskusji - taka
osoba potrzebuje prowadzenia - przynajmniej przez pewien czas.
> Zdecydowal sie na samobojstwo wiec nie latwo bedzie mu pomoc.
Czlowiek
> potrzeboje natychmiastowego obrotu w zyciu a nie dlugotrwalej
terapii. Moze
> wyjazd by cos zmienil? Najlepiej za granice, zeby znalazl sie w
innym
> otoczeinu, innej rzeczywistosci i uwierzyl w siebie i swoje
mozliwosci.
No przeciez powyzej pisze, ze organizowanie czasu nie ma sensu?
Chorego chcesz ciągać poza granice kraju do obcej kultury, aby jeszcze
bardziej sie poczul zagubiony? - dziwczyno-zyjemy w polskich realiach,
a nie w filmie - a depresja to choroba, a nie fanaberia!
Jeżeli w jego przypadku to dystymia, wyjazdy za granicę nic nie
pomogą - a co do terapi, własnie najlepszą będzie średnio, lub nawet
długo terminowa - psychoterapia z różnych stron najprawdopodobnie j
polaczana z farmakologią (na pewno tu sie nie zastosuje TLPD! - bo
mógłby sobie ktz=ywde zrobić.
Masz przed soba dluga droge , jesli on ci na to pozwoli a miejmy
nadzieje,
> ze tak.
On nie ma długiej drogi to jego znajomy, a po za tym, wcale nie jest
to koniecznie długa droga.
|