Data: 2003-09-06 11:35:32
Temat: Re: samobojstwo i pomoc
Od: "mała" <n...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alg" <d...@...pl> napisał w wiadomości
news:bjc9eh$j0p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Organizowanie zycia ma sens - ukazuje sie zycie, do ktorefgo chory
> teskni, wyprostowuje sie jego spaczone spojrzenie na swiat.
tak? ja naprzylad nie chcialam i nie bede chciala aby ktokolwiek organizowal
mi zycie bez wzgledu na to w jakim stanie bede sie znajdowala!!!!!
> A co do zaciagania do psychologa, to powinno byc ostre i bez dyskusji -
taka
> osoba potrzebuje prowadzenia - przynajmniej przez pewien czas.
tak ... gdybys probowal na sile zaciagnac mnie do psychologa powiedzialabym
ze masz sie isc sam leczyc, dodatkowo obnizylbys moja samoocene jeszcze
bardziej ...
> Chorego chcesz ciągać poza granice kraju do obcej kultury, aby jeszcze
> bardziej sie poczul zagubiony?
wlasnie tak bym zrobila. nie samego oczywiscie ale tak bym zrobila.
nie raz widzialam co jak taki wyjazd wplywal na ludzi w podobnych stanach.
sama tez przez to przeszlam wiec mniej wiecej wiem co pisze ...
> - dziwczyno-zyjemy w polskich realiach,
> a nie w filmie - a depresja to choroba, a nie fanaberia!
dla mnie zycie nigdy nie bylo filmem ... i doskonale wiem czym jest depresja
tego tlumaczyc mi nie musisz!
> Jeżeli w jego przypadku to dystymia, wyjazdy za granicę nic nie
> pomogą - a co do terapi, własnie najlepszą będzie średnio, lub nawet
> długo terminowa - psychoterapia z różnych stron najprawdopodobnie j
> polaczana z farmakologią (na pewno tu sie nie zastosuje TLPD! - bo
> mógłby sobie ktz=ywde zrobić.
dlugoterminowa lub srednio?
taki czlowiek potrzebuje natchmiastowej zmiany w swoim zyciu by ja zauwazyl!
nie mowie, ze leczenie nie ale jakim kosztem? wszystko na sile? to nie ma
sensu. nawet leczenie zamkniete na sile nie rozwiaze problemu. ilu mlodych
ludzi popelnia smobojstwo w zakladzie zamknietym? Dlaczego? Miedzy innymi
dlatego ze tam czuja sie jeszcze bardziej samotni, kazdy patrzy na nich jak
na ostro pier***ch a kazdego pacjenta traktuja tak samo. On nie tego
potrzebuje ...
> On nie ma długiej drogi to jego znajomy, a po za tym, wcale nie jest
> to koniecznie długa droga.
wbrew pozorom zarowno on, jak jego kolega i rodzina tego chlopaka maja dluga
droge.
chwilowa remisja to nie koniec problemu!
tak na marginesie, nie chcialabym abys byl dla mnie osoba taka jak chlopak,
ktory poprosil o pomoc ...
mala
|