« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2002-05-13 08:30:11
Temat: Odp: samodzielnoś
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abnp9s$5r9$...@n...tpi.pl...
> chwała ci za to że dostał, bo policja i tak go wypuści
Nie jest to prawdą :-) w takich przypadkach rozstrzygnięcia są inne :-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2002-05-13 08:32:24
Temat: Re: samodzielnoś
Użytkownik "JoJo" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:abnrbd$n6h$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:abnoih$i24$1@news.onet.pl...
> > > Podobnie jak np. kiedyś kiedy wrócili z wycieczki szkolnej o 22.30 i
> > > też przyszedł pieszo z dworca PKP (ok 30 min.), bo nie chciał czekać w
> > > dość nieprzyjemnych okolicach dworca na tramwaj.
> >
> > A tego nie rozumiem... i broń boże nie do Ciebie teraz pije, chociaż
> > pośrednio tak. Nie wyobrażam sobie nie odebrania dziecka przez rodziców
z
> > wycieczki szkolnej. Przecież nauczyciel musi takie dziecko oddać
rodzicom
> do
> > rąk własnych... i nic nie pomagają twierdzenia dziecka, że rodzice
> > powiedzieli, żebym sam do domu wrócił. Nauczyciel czeka, aż dziecko
> odbierze
> > rodzic, lub osoba dorosła przez rodziców upoważniona.
>
> dokładnie wg przepisów tak to wygląda ale przepisy sobie a życie sobie
Hmm... poniekąd... to zależy gdzie...
> >Zastanów się, co byś
> > zrobiła, gdyby coś mu się stało po drodze do domu? Takiego beztroskiego
> > nauczyciela po prostu zwalnia się ze szkoły dyscyplinarnie i tu karta
> > nauczyciela nie pomaga, abstrahując od odpowiedzialności karnej i
> cywilnej -
> > odszkodowanie dla rodziców... Może finansowo to niewielki problem dla
> > nauczyciela, bo przepisy mówią, że odpowiada do trzech swoich pensji,
ale
> > szkoła/gmina dużo by za to zapłaciła...
> chyba w USA
> z autopsji - żeby szkoła /gmina za cokolwiek odpowiadała to trzeba to
> udowodnić a udowodnić- "misja niemożliwe"
> ale jeśli już będzie taki przypadek że uzna się winę szkoły za bezsporną
to
> trzeba odczekać kilka lat w sądzie wydać forsę na adwokata a efekt i tak
> zerowy
Zapewniam Cię, że większość rodziców w takiej sytuacji skorzysta ze swoich
praw i nie jest to "pieniactwo" ze strony rodziców tylko całkiem normalna
rzecz...
Po drugie idzie nowe i już się pojawiają pierwsze procesy o odszkodowania z
powództwa cywilnego...
W sobotę byłam świadkiem sceny w tramwaju... Pani się potknęła, i ciut się
rozbiła, ale efekt końcowy była taki, że n ie byłą w stanie chodzić
(złamanie). Usiadła, "grzecznie" pozbierała nazwiska świadków wypadku... no
i oczywiście "winowajcy", który IMO nie miał z tym nic wspólnego... bo pani
się przepychała do drzwi jak tramwaj zaczął hamować popchnęła "winowajcę" a
tan łapiąc równowagę przydepnął jej nogę... Motorniczy wezwał pogotowie
(takie teraz mamy mądre tramwaje, że da się to zrobić - nie robił tego z
prywatnej komórki)... i pani została zabrana karetką... Jak myślisz na co
jej były te wszystkie dane?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2002-05-13 08:37:27
Temat: Odp: samodzielność
Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:abnoic$1rho$...@n...ipartners.pl...
> > Ja również podpisuję się pod obiema paniami wszystkim, co mam.
> > Z pełnym sarkazmem (nie odnosząc się do nikogo z was ani waszych
> dzieci)
> > nie wiedziałem, że część z tych szlajających się nocami po mieście
> > "piiiiiiiii"
> > to przejaw rodzicielskiej troski o samodzielność ich pociech. O,
> piiiiiiiiii
> > !
> > Jaki ja prostak jestem, że o tym nie pomyślałem. Chcę być jak
> najlepszym
> > ojcem, więc gdy przyjdzie pora będę uczył swego syna jescze większej
> > samodzielności: jak niedać się okraść, pobić, zgwałcić, zwinąć
> policji,
> > dać sobie radę w poprawczaku i na którym spać boku w izbie
> wytrzeźwień.
> > Cholera, przepraszam, że tak to piszę ale nie potrafię zrozumieć
> takiego
> > bezsensownego ryzykanctwa w myśl ideii usamodzielniania.
> > Nie śledziłem tego wątku gdzieś wcześniej i nie znam ich podstaw ale
> też
> > nie widzę pola do usamodzielniania 15-latka po 22:00 na mieście.
Tak wytresuj go jak pieska a on wchodząc w wiek dojrzewania da raz nogę ale
tak ,że nawet nie będziesz wiedział gdzie jest trochę zaufania i
poszanowania własnych dzieci :-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2002-05-13 08:48:31
Temat: Re: samodzielnoś
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:abntnn$rpi$1@news.onet.pl...
> Zapewniam Cię, że większość rodziców w takiej sytuacji skorzysta ze swoich
> praw i nie jest to "pieniactwo" ze strony rodziców tylko całkiem normalna
> rzecz...
nie zrozumiałyśmy się chyba
nie chodziło mi o jakiekolwiek potępianie rodziców którzy powinni domagać
się zadośćuczynienia ale o możliwości jakimi dysponują
> Po drugie idzie nowe i już się pojawiają pierwsze procesy o odszkodowania
z
> powództwa cywilnego...
jak wczesniej nadmieniałam wiem z autopsji co przysługuje rodzicom i dziecku
w razie wypadku
wiem to i z kuratorium i z prokuratury - duzo było tych instytucji- stąd
wiem że rodzice żeby udowodnić winę szkoły(umownie szkoły) dooobrze
musieliby się natrudzić
no chyba że nauczycielka zabiłaby ucznia lub coś podobnego
zaniedbanie jest praktycznie nie do udowodnienia we Wrocławiu a przeciez nie
jest to małe zacofane miasto
> W sobotę byłam świadkiem sceny w tramwaju... Pani się potknęła, i td.
nie rozmawialismyo bezpieczeństwie w środkach komunikacji i
odpowiedzialności zawodowej itp. ale myślę ze może się z nimi dogadać na
zasadzie polubownej nic innego
pozdrawiam Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2002-05-13 08:55:33
Temat: Re: samodzielnoś
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:abntmg$lvs$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:abnp9s$5r9$...@n...tpi.pl...
> > chwała ci za to że dostał, bo policja i tak go wypuści
>
> Nie jest to prawdą :-) w takich przypadkach rozstrzygnięcia są inne :-)
> Sandra
sorki ale nie sądzę chyba że chodziło ci o to ze nie policja a prokurator go
wypuści
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2002-05-13 09:05:32
Temat: Re: samodzielność> To nie jest robienie z igły wideł tylko elementarna troska o
bezpieczeństwo
> dziecka.
> Czy wiesz, że teraz w szkole nie może nauczyciel wyrzucić za drzwi
ucznia,
> który "powinien się trochę uspokoić", bo wtedy nie daj Boże się
dzieciakowi
> coś stanie to nauczyciel odpowiada... i jest to pozbawienie dziecka
> możliwości pobierania nauki, a przecież nauka jest obowiązkowa i
bezpłatna
> do 18 roku życia...
Widzisz, ja sobie bardzo cenię wychowawcę mojego starszego syna.
Już sam fakt ze jest to mężczyzna stanowi rzecz pozytywną, w
dzisiejszej sfeminizowanej szkole ;-))
Ten pan chłopaków (bo klasa III gimnazjalna mojego syna liczy 24
uczniów w tym o ile pamiętam 6 dziewcząt) nie rozpieszcza. W szkole
znany jest z tego ze potrafi "ustawić" najgorszych chuliganów. Jest
surowy i wymagający, ale sprawiedliwy i młodzież to widzi i potrafi
docenić. Taki "nauczyciel starej daty", chociaż wcale taki stary nie
jest, ma ok 45 lat. Organizuje dla nich wycieczki, robili z nim
wywiady do gazetki szkolnej, pisali o nim skecze do kabaretu i wcale
sie nie obrażał.
Myślę ze potrafił ocenic sytuację i kiedy kilku chłopców postanowiło
wracać do domu ok godz. 22, a idzie sie przez ruchliwe ulice i
wychowawca ich puścił - to ja też popieram ta decyzję.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2002-05-13 09:15:37
Temat: Re: samodzielność
Użytkownik "Sandra" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:abnu45$m4m$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:abnoic$1rho$...@n...ipartners.pl...
> > > Ja również podpisuję się pod obiema paniami wszystkim, co mam.
> > > Z pełnym sarkazmem (nie odnosząc się do nikogo z was ani waszych
> > dzieci)
> > > nie wiedziałem, że część z tych szlajających się nocami po mieście
Powyższy teks jest mój tzn Darka a cytujesz go pod Basią i nie jestem pewny
komu
chcesz odpowiedzieć. Jeśli mnie, to odpowiem następująco, że tresura nie ma
tu nic do rzeczy, ja nie
tresuję ludzi.
Zaufanie do syna myślę, że będę miał ( na razie ma 7 lat) i co mi przyjdzie
po zaufaniu jeśli stanie mu się jakaś
krzywda. Jakie zaufanie masz na myśli? Zaufanie do syna, że zawsze sobie
poradzi będąc obiektem
napaści? Co do sprawy ma szacunek do niego
Przepraszam, trochę nie rozumiem
Darek D.
> Tak wytresuj go jak pieska a on wchodząc w wiek dojrzewania da raz nogę
ale
> tak ,że nawet nie będziesz wiedział gdzie jest trochę zaufania i
> poszanowania własnych dzieci :-)
> Sandra
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2002-05-13 09:22:13
Temat: Odp: samodzielnoś
Użytkownik JoJo <g...@p...fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abnut3$nfi$...@n...tpi.pl...
> sorki ale nie sądzę chyba że chodziło ci o to ze nie policja a prokurator
go
> wypuści
A tu przyznam racje :-)
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2002-05-13 09:26:20
Temat: Re: samodzielność
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:abnuu6$20je$1@news2.ipartners.pl...
> Myślę ze potrafił ocenic sytuację i kiedy kilku chłopców postanowiło
> wracać do domu ok godz. 22, a idzie sie przez ruchliwe ulice i
> wychowawca ich puścił - to ja też popieram ta decyzję.
Odważny facet... kiedyś to się zapewne na nim zemści... ale cóż...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2002-05-13 09:34:20
Temat: Odp: samodzielność
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:abnvuu$302$...@n...tpi.pl...
> Przepraszam, trochę nie rozumiem
Przepraszam Darku to nie było do Ciebie :-) wybacz ...
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |