Data: 2000-06-10 15:05:38
Temat: Re: samotnosc
Od: Saanale <s...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
jacob wrote:
> Uwazam, ze wlasnie z powodu ucieczki od samotnosci, czlowiek oddaje sie tym
> wszystkim czynnosciom, jakie opisujesz.
> Czy prowadzenie rozmow przez komputor nie daje poczucia przebywania w
> towarzystwie. Powiedzialbym, ze nawet wieksze. Nawiazanie znajomosci przez
> komputer daje moznosc wielokrotnego zwiekszenia towarzystwa.
> Przeciez satysfakcja z przebywania w towarzystwie powstaje w naszym mozgu
> i takie wlasnie poczucie powstaje w naszym mozgu tez, kiedy spedzamy w
> "towarzystwie" za pomoca komputera.
> Dlatego uwazam, ze ucieczka w komputer nie jest ucieczka od towarzystwa,
> lecz naodwrot: ucieczka od samotnosci.
> Przynajmniej ja to tak odczuwam i napewno nie jestem w tym odczuciu samotny.
Oparłes się tylko na jednym przykładzie wskazanym przez Piotrka.
Uważasz, że ircowanie to ucieczka od samotnosci???? Piszesz o
wielokrotnym zwiększaniu towarzystwa, tak jakby liczyła się dla Ciebie
ilosć a nie jakosć nawiązywanych kontaktów.
Przecież człowiek może czuć się bardziej samotny, kiedy otaczają go
tłumy ludzi, niż w chwili, kiedy jest zupełnie sam np. na łonie natury.
Dlaczego zatem w tej dyskusji łączy się zjawisko samotnosci ze stadnym
trybem życia? Ja bardziej bym się skłaniała ku wypowiedziom Piotra.
Wydaje mi się nawet, że samotnosć jest głęboko zakorzeniona w naturze
człowieka i stąd wzięła się wiara w Kogos, kogo bysmy chcieli mieć obok
w każdym momencie naszego życia. Nie zauważyłes, że bardziej samotni
czują się ludzie, którzy nie wierzą w Boga???
|