Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "mema" <m...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: schizofrenia pytanie dla znawców
Date: Sat, 5 Jun 2004 21:57:23 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 35
Message-ID: <c9t7qq$oe8$1@inews.gazeta.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
Reply-To: "mema" <m...@g...pl>
NNTP-Posting-Host: bcu126.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1086464666 25032 83.27.236.126 (5 Jun 2004 19:44:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 5 Jun 2004 19:44:26 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-User: mema
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:273308
Ukryj nagłówki
Czy takie coś jak zachamowanie poprawy samopoczucia
> w czasie leczenia jest normalne i czy z czasem mój stan dalej się będzie
> polepszał?
Niestety, czasem zdarza się to, co Ty nazywasz zahamowaniem poprawy. Moze to
byc "zahamowanie poprawy" czyli utrzymanie status quo, bez powrotu do
samopoczucia sprzed choroby , czyli tzw. częściowa remisja (niepełna
poprawa). I to zdarza się dość czesto (a własciwie: rzadko udaje się
osiągnać całkowia remisję/ powrót do samopoczucia sprzed choroby). Może być
tez tak, że to "przystanek" w drodze do lepszego samopoczucia- czyli trzeba
troche poczekać.
Może to być także pogorszenie. W przebiegu schizofrenii dosć czesto zdarza
się, że po osiagnieciu poprawy stanu psychicznego (ustąpienie objawów
psychotycznych, tzn. urojeń i omamów oraz poprawy w zakresie objawów
ubytkowych, czyli zahamowania aktywności życiowej, izolacji społecznej,
wycofania emocjonalnego, itp) pacjent "zapada" na depresję- tzw. depresja
popsychotyczna (poschizofreniczna). Wg znawców tematu jest to wywołane
uświadomieniem sobie czym jest przebyta choroba, jakie ma konsekwencje,
przebieg, itp. Kiedy człowiek chorujacy na schizofrenię, nawet w faziie
całkowitej remisji (niektórzy twierdzą, ze nie jest możliwa) , uświadamia
sobie, co to znaczy dla niego i jego bliskich, popada w depresję, tym
cięższą im jest inteligentniejszy (bo bardziej świadomy).
To było moje krótkie wyjaśnienie, niestety, wirtualne- czyli bez możliwości
kontaktu z żywym pacjentem i zweryfikowanie przedstawionych tu teorii.
Myślę, że najlepiej, gdybys odwiedził swojego psychiatrę i porozmawiał z nim
o tym, co Cie trapi.
Pozdrawiam :)
mema (psychiatra wirtualny)
|