Data: 2006-07-16 13:12:42
Temat: Re: sens zycia-raz jeszcze
Od: Immon <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 16 Jul 2006 04:35:01 +0200, bazzzant napisał(a):
> Piwo ma to do siebie że inaczej smakuje w zależności od gardła w które
> się je leje.
Dotyczy to każdego napoju w tym wina, coli, mleka, soku pomiodorowego itd.
> Moje po latach eksperymentów z innymi piwami, dziś właśnie
> dojrzało do tego by w pełni docenić treść jaką je uraczyłem.
To już jesteś koneserem. Najwyższy stopień wtajemniczenia ;)
> Niby drobna
> rzecz, lecz boski napitek stymulujący kubki smakowe i łagodnie sączący
> się w trzewia, w połączeniu z satysfakcjonującym układem elementów
> otoczenia (rześkie powietrze, ładna buzia kelnerki, dobry nastrój
> współtowarzysza libacji) w irracjonalny sposób przepełniły mnie
> głębokim poczuciem sensu istnienia.
Sok pomidorowy może dać podobny efekt - jeśli się wierzy :)
> Nie rozwodziłbym się dalej gdybym
> nie czuł się w obowiązku wyrazić wdzięczoności dla animatorów owej
> nieoczekiwanej nirwany.
Chłopie - zapłaciłeś z nawiązką :)
> Spróbuj odrobinę wyobrazić sobie brodatych,
> obleśnych monachijskich piwowarów, sięgających po wiekowe receptury,
> pieczołowicie doglądających brzeczki, nerwowo dreptających wokół
> olbrzymich tankofermentatorów.
Do których piwowar czasem splunie - ot tak dla satysfakcji, że miliony
piwoszy smakuje jego ślinę :) Wolę nie wspominać o innych dodatkach...
> Tak, smakowało, skoro pytasz.
Hehe, z definicji :)
Pozdrawiam
P.S. Zob. wątek: "Piwo - napój prawdziwych mężczyzn."
--
Immon
|