Data: 2004-04-28 07:21:17
Temat: Re: sezon na szparagi
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In <c6nl08$j9f$1@inews.gazeta.pl> waldek wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
>> In <c6mmnd$cbi$1@inews.gazeta.pl> waldek wrote:
>>> ===
> Akurat zupy jeszcze nie jadłem. Spróbuję.
> Do szparagów zniechęciłem się już dość dawno. Często stosuję taką
> metodę, że kiedy coś robię, próbuję po raz pierwszy w życiu, to staram
> się porównać swoje dzieło z podobnym, przyrządzonym przez zawodowca,
> aby mieć w ogóle pojęcie, czy trafiłem choćby w okolice oczekiwanego
> smaku.
Nie należy za bardzo polegać na zawodowcach, zwłaszcza z "elegenckich"
restauracji. Ich cel działania i problemyz jakimi mają do czynienia
jest jednak nieco inny niż kogoś, kto gotuje coś smacznego, dla siebie w
domu. W Polsce nie mamy jeszce chyba starych, renomowanych restauracji,
o których wiadomo, że "nie wstawiają kitu".
W przypadku szparagów, ze smutkiem, mogę stwierdzić, że
> trafiłem - zgodnie z poprzednim opisem. Jedną z "prób smaku" robiłem
> np. w nieistniejącej już od kilku lat francuskiej restauracji 'Belle
> Epoque'.
Ogólnie rzecz biorąc Twoja metoda jest słuszna, ale myślą, że prędzej
zjadłbyś dobre szparagi w sezonie w jakiejś knajpce we Frankonii, niż w
pretensjonalnej, zgrywającej się na francuską restauracji w Warszawie.
Władysław
|