Data: 2004-04-19 07:00:22
Temat: Re: siatka na okna
Od: Michal Kwiatkowski <m...@p...odspamiacz.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska wrote:
> Nie no, 0.2mm to ja sobie umiem wyobrazić. O szydełko pytałam w kontekście
> próby przedarcia tego czymś na kształt kociego pazura (przypuszczam, że
> grzeczne poproszenie Koty, żeby była uprzejma szarpnąć z całej siły,
> mogłoby nie być skuteczne ;) Ale wydaje mi się, że to, o czym piszesz, nie
> jest całkiem sztywne, więc zahaczone pazurem powinno się poddać, nie
> rozerwać.
A.... no to wykonałem test za pomocą haczyka wędkarskiego ;-P
Siatka owszem - poddała się, ale musiałem doooobrze się postarać.
Sztywna to zdecydowanie nie jest - brdzo ładnie pracuje pod ciężarem Koty co
ją (ku memu zachwytowi) zaczyna zniechęcać
> Rombu :) W takim razie u mnie odpada - much nie zatrzyma (a miało służyć
> również jako moskitiera), a poza tym o ile od wewnątrz faktycznie może być
> niewidoczne, to od zewnątrz już niestety niekoniecznie.
No zdecydowanie nie :-) Muchy zatrzymuje Kota robiąca za 2-nd defence line
:-)
> No to serio - spróbuj rzucić (nie z całej siły ;) jakimś cięższym workiem
> czy choćby tą książką telefoniczną w siatkę, będziesz mieć crashtest
> całego systemu.
Passed :-D Zajęczało ale wytrzymało. Ale i tak powoli będę sie rozglądał za
metalową...
> No, Behemot to już z tych leżących i ewentualnie leniwie machających łapą
Czekam z niecierpliwością tego dnia, gdy Kota zacznie zachowywać się
podobnie - na razie wszędzie jej pełno od 5-tej rano :-S
> Pozdrowienia, głaski dla Koty
Z wzajemnością i bec czółkiem dla Behemotka
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
|