Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: "Gucio" <g...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: siła przyzwyczajenia
Date: Tue, 15 Jun 2004 22:53:06 +0200
Organization: Netia Telekom S.A.
Lines: 196
Message-ID: <cannl2$a6e$3@as2-76.poznan.dialup.inetia.pl>
References: <c9vse0$18n$1@news.onet.pl> <2...@u...de>
<ca18b6$h23$1@news.onet.pl> <c...@g...h6b907a44.invalid>
<ca1sqm$3n3$1@news.onet.pl>
<ca2rel$nv0$4@as1-137.poznan.dialup.inetia.pl>
<ca49mj$54u$1@news.onet.pl>
<ca5clu$3mj$4@as2-237.poznan.dialup.inetia.pl>
<ca6jhv$a8m$1@news.onet.pl>
<ca7lpk$c0n$2@as1-226.poznan.dialup.inetia.pl>
<ca9b5i$t42$1@news.onet.pl> <caala2$g19$2@as1-81.poznan.dialup.inetia.pl>
<cabnn5$act$1@news.onet.pl>
<cad7oi$l1l$6@as1-120.poznan.dialup.inetia.pl>
<cahihj$5na$1@news.onet.pl> <cak6ju$a0n$3@as1-93.poznan.dialup.inetia.pl>
<camf77$40c$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: as2-76.poznan.dialup.inetia.pl
X-Trace: nefryt.internetia.pl 1087332836 10446 62.148.74.76 (15 Jun 2004 20:53:56
GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Jun 2004 20:53:56 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4910.0300
X-Tech-Contact: u...@i...pl
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
X-Priority: 3
X-Server-Info: http://www.internetia.pl/news/
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:274666
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> napisał w
wiadomości news:camf77$40c$1@news.onet.pl...
> może z 10 procent wszystkich absolwentów prawa istotnie pracuje w zawodach
> typowo prawniczych
To po co kończyć prawo, skoro nie będzie się pracować w swoim zawodzie?
> idea ławnika jako wzorowego obywatela
O, moja mama jest wzorową obywatelką :)
> a nie widać czemu
> w tym co pisałam wcześniej? ;)
Dlatego tylko, że miałaś jakieś problemy na studiach z egzaminami :)
To nie jest wytłumaczenie. Zawsze warto próbować.
> dużą uwagę przywiązujesz do ocen w szkole, prawda?
Prawda :)
> dla dobra twoich przyszłych studiów byłoby lepiej, byś mniej poważnie
> traktował oceny
Jak dostałem 3 z polskiego pisemnego (spodziewałem się 5, tzn. wiedziałem że
muszę mieć 5, bo nie jestem w stanie zdać polskiego ustnego - dostałem z
niego 5 :))), to mi już było wszystko jedno, chciałem to po prostu zaliczyć
i być już po.
Teraz zależy mi na tym, aby się w ogóle dostać na te studia, a nie, żeby się
dostać na wysokim miejscu :) Człowiek czasem umie realnie oceniać swoje
możliwości :)
Na samych studiach - na pewno chciałbym być dobry. I będę się starał. Nie
wiem, jak mi się uda. Bądź co bądź nie studiowałem nic nigdy :)
> jasne, podkreślam że u mnie to nie był jeden nieudany egz ;)
> tylko cały ich żałosny ciąg, ;)
Podejrzewasz, że wybrałaś zły kierunek studiów, czy raczej miałaś po prostu
pecha (np. trudne pytania na egzaminach)?
> a za którymś razem miarka się przebrała
Czym się to objawiło?
> zgadza się, jestem dobrym przykładem na to ;)
Zupełnie jak moja dziewczyna :)
Niskie, przesadzone poczucie własnej wartości. Jednocześnie masz w sobie nić
nadziei, że nie jesteś taka zła i szukasz potwierdzenia tej tezy u innych.
Nie umiesz obiektywnie oceniać siebie, całokształtowo, tylko budujesz wiedzę
o sobie na podstawie opinii innych.
Napisz sobie na kartce swoje sukcesy i swoje porażki - porównaj, czego było
więcej.
Jak sukcesy już Ci podam: masz fantastycznego chłopaka, który chce z Tobą
spędzić resztę życia, ukończyłaś trudne studia, jesteś tłumaczem języka
angielskiego, dzięki certyfikatowi lepszym, niż absolwenci filologii :-)
Dopisz coś więcej :)
> musiałabym zostać dobrym prawnikiem,
Po czym oceniłabyś, że jesteś dobrym prawnikiem?
> optymizm antropologiczny ;)
> nie każdy czł jest mądry
> zresztą inteligencja i mądrość to dwie różne rzeczy IMHO ;)
Każdy człowiek przy odpowiednim treningu jest w stanie nauczyć się, może nie
wszystkiego, ale na pewno więcej, niż mu się wydaje.
> i fajnie ;) warto mieć zainteresowania i hobby, serio
Moja dziewczyna mnie w to wciągnęła. Szczerze - ona dostała aparat cyfrowy,
a ja chyba nie mogłem znieść, że ona go ma (zazdrość?) i też chciałem mieć.
Swoją drogą - od bardzo dawna chciałem mieć taki aparat, a pojawiła się
okoliczności sprzyjające - miałem 18-stkę, a ceny aparatów stały się
stosunkowo niskie :)
> ostatnio zainteresowałam się teatrem,
> od lat chodzę regularnie na przedstawienia, ale teraz dopiero mnie to
> "wzięło",
No i dobrze :)
> kręcę się wokół teatrzyków amatorskich, żałuję że zdolności aktorskich mi
> nie dowieźli
Na jakiej podstawie twierdzisz, że ich nie masz?
> bo pobawiłabym się w teatr, a tak to tylko oglądam i kibicuję ;)
A uczestniczyłaś w występach w podstawówce, w szkole średniej, może na
studiach (jeśli coś takiego tam jest :)))?
> no i piję z artystami hehe ;))
Eee, nie przyznawaj się do tego :)
> nauczyłam się pisać scenariusze, (i tłumaczyć je) o teorii teatru trochę
No to już bardzo dużo! Przecież możesz pracować w teatrze niekoniecznie jako
aktor, tylko właśnie pisać scenariusze, reżyserować, czy nawet...poprawiać
dykcję aktorów w wystąpieniach obcojęzycznych - jeśli takowe istnieją.
> poczytałam, żałuję że zawsze
> już skazana jestem na amatorszczyznę :( bo chciałabym się więcej nauczyć w
> tej dziedzinie
Podyplomowa szkoła teatralna?
Poza tym jesteś w stanie w tym zawodzie wspiąć się amatorsko, jeśli
odkryjesz w sobie zdolności i ktoś Cię dobrze poprowadzi.
> ale spox, hobby bardzo potrzebne, i oby to się nie stały kosmetyki i
> ciuchy...
A z czego się douczasz?
I tak pewnie te 2 ostatnie są jakiegoś rodzaju hobby, bo jak sama
stwierdziłaś, kobiety tak po prostu mają.
> bo to byłby mój żałosny koniec, pusta lala
Najładniejszy dziewczyny są nieumalowane. Jeśli już, to bardzo delikatnie.
> bycie hobbystycznym amatorem w danej dziedzinie daje dużo swobody
> może ci się coś nie udać, i zawsze się wytłumaczysz mówiąc "jestem tylko
> amatorem,
No właśnie :) Zresztą, czy fotografii można się nauczyć? W pewnej kwestii
tak.
Znam jednego lokalnego fotografa, ma największy zakład w okolicy. Robi
bardzo dobre zdjęcia przyrody, wesel, ślubów i wszystkiego innego. Zajmuje
się tym już wiele lat. Jeśli dobrze pamiętam, jest po technikum rolniczym. I
mówił nam, że facet, który pracuje u niego jako ten, co dobiera zdjęciom
kontrast, kolorki, jasność itp. jest lakiernikiem samochodowym. Nie dlatego,
że zna się na barwach - dlatego, że patrzy na zdjęcie oczami zwykłego
człowieka, a nie wykształconego fotografika.
Do fotografii trzeba mieć zamiłowanie, chęci i troszkę szczęścia.
Wykształcenie w tej dziedzinie nie jest aż tak niezbędne. Nie dawałoby dużej
szansy na indywidualność - powodowałoby często robienie pod schemat.
> haha, chyba nie doczytałeś ;) ja liczyłam na 3, uważając że umiem całkiem
> dobrze
Czy na prawie ktoś dostaje piątki?
> ale dość już tego, było minęło
Słusznie. Ja też się już odcinam od matury, mimo że nie jestem z niej
zadowolony.
> > A, czyli 2 to jest nei zdane?
> yhy... ;))
A, to całkowicie zmienia postać rzeczy.
Zdawałaś powtórnie - i co? Jaki wynik?
> w sumie nie mam wyboru ;) a muszę coś tam zarabiać, nawet jeśli mąż
> conajmniej 2 srednie krajowe będzie do domu przynosił
Nie chodzi aż tak bardzo o zarobek, tylko o spełnianie swoich zainteresowań
i rozwijanie się! Żebyś miała zajęcie, żebyś się nie nudziła i żeby Ci było
dobrze z tym, co robisz :)
A pieniądze, to oczywiście też, ale to tylko dodatek :)
> wiem wiem, kwestia doświadczenia, moje ma powiedzmy półtora roku
> jeszcze mam nadzieję się znacznie podszkolić ;))
Piłaś coś? A może paliłaś? Baku-baku to jest skład? ;-)))
Zaczęłaś mądrze mówić! Dziwne :-)
> tylko raz przyznać że istotnie, była to pomyłka, którą można jakoś jeszcze
> wykorzystać
Dlaczego to była pomyłka? Dlaczego wobec tego w ogóle podjęłaś te studia?
> tylko jak siedzę przy kompie non stop, zamknięta w swoim wordzie
> to różne myśli z nudów do głowy przychodzą ;)
Powinnaś mieć tyle pracy, żeby Ci nie starczyło czasu na myślenie :-)
> kabinowym?? nigdy nie tłumaczyłam nic ustnie
> i tu wychodzi brak przygotowania zawodowego.
Ale po prostu niektórzy ludzie lubią tak, a inni tak. Moja dziewczyna np.
językami (angielski i niemiecki) posługuje się świetnie ustnie, ale ma
straszne problemy z gramatyką (szczególnie angielską). Ja z gramatyką sobie
radzę dosyc, z pisaniem względnie, a z rozumieniem tekstu pisanego i np.
jego tłumaczeniem - chyba najlepiej z tego. Po prostu - niektórzy mają tak,
inni tak :) Jak jestes dobra w pismach, to nie musisz być dobra w mowie :)
Nie można być idealnym :)
Gucio
|