Data: 2003-08-21 16:40:52
Temat: Re: sk?d się bior? warto?ci? (raczej do Amnesiaka ;)
Od: "oscar" <o...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:m3m9kv0ttmig76h1bgsns05r0v5o84musd@4ax.com...
> On Thu, 21 Aug 2003 12:47:29 +0200, "oscar" <o...@k...net.pl> wrote:
>
> A - przepraszam - miarą czego miałby być średni poziom życia? I co to
> właściwie oznacza "poziom życia"?
> To, co wymieniłeś (prawo, wzorce
> reagowania, wizja wspólnoty) to urządzenia sztuczne, a nie naturalne.
> Jakiś czyn możesz nazwać
> "złodziejstwem" jedynie odnosząc go do już istniejącego systemu
> moralnego. Sugestia, że "gdyby nie było moralności, byłoby
> złodziejstwo" jest bez sensu.
Po pierwsze:
to mi tutaj traci cholernie banalnym i wrecz obrzydliwie wyswiechtanym
"nihilizmem".
Po drugie:
jest to tylko i wylacznie modna figura stylistyczna doskonala na rwanie przy
5 tym piwie studentek I roku filozofii, jednak nie nadajaca sie do dyskusji
w gronie powaznych osob.
Bo jak ja mowie czarne, a Ty sie pytasz "co to jest czarne", to to nie
prowadzi kompletnie do niczego.
Wiadomo z gory ze jest to umowa, ze cos jest jakie jest.
Od 1go roku zycia uczymy sie znaczen slow, i na ogol znamy ich znaczenie.
Ty znasz i ja znam.
Wiec w czym problem?
Zostawmy tego typu nieprowadzace do niczego rozwazania panom mgr filozofom
przeplacanym na katedrach filozofii z moich podatkow, ok?
Zlodziejstwo jest zlodziejstwem, i ja nie zamierzam sie tutaj rozwodzic nad
glupotami.
A wiesz dlaczego?
Bo w ten sposob nigdy, ani Ty, ani ja nie "przyjrzymy sie temu zagadnieniu
blizej" co sam postulujesz
> "Człowiek nie dąży do szczęścia;
> jedynie Anglik to czyni."
> F. Nietzsche
BTW fajna sygnaturka
oscar
|