Data: 2008-01-22 18:09:23
Temat: Re: skąd stare jabłonie, wiśnie, grusze...
Od: Ikselka <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 22 Jan 2008 18:22:20 +0100, mirzan napisał(a):
>
>> A Ty to byś tylko pryskał i pryskał ;-P
>> Ja w swoim warzywniku oraz "pomidorelu" niczego nie pryszczę i... żyję
>
> Prawdę mówiac,guzik mnie obchodzi czyjaś mszyca czy parch na owocach.
> Obchodzi mnie to,że sadzenie drzew nie zwalnia z obowiązku myślenia,
> po co się to robi. To co ma być użyteczne, ma być funkcjonalne, czyli łatwe
> w obsłudze.Jeśli ma być ozdobne, może być nawet takie, aby kwiatki przez
> lornetkę oglądać.Co będzie, jak ogrodnik sadzący drzewo tylko dlatego,że jest
> stare i podatne na choroby, wyrośnie na ministra rolnictwa?
> Pozdrawiam.Mirzan
Ludzie sentymentalni nie pchają się do władzy...
--
XL wiosenna
===========================================
Adres na WP nieaktywny. Priv tylko na e...@o...pl
Pozdrawiam podszywki - produkujcie sie dalej, nie mam nic przeciwko temu,
byle było mądrze :-P
|