| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-09-15 08:35:02
Temat: Re: skąd te zdrady?> Natomiast idąc dalej Twoim tokiem myslenia facet idąc do burdelu nie
> zdradza.
Idąc do burdelu nie zdradza, odbywając stosunek seksualny z inną kobietą
niż żona już to robi.
pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-09-15 09:25:55
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 10.33.43, na pl.soc.rodzina, wytnij_to
napisał(a):
>> Zdrada nie ogranicza się jedynie do sfery fizycznej. Jeśli ktoś,
>> regularnie lub nie, "spotyka się" z różnymi ludźmi w celu uprawiania
>> wirtualnego seksu - zdradza swojego partnera. Chyba, że partner to
>> akceptuje.
> Jak słyszę o wirtualnym seksie to na myśl przychodzi mi świnka morska
> ani toto świnia ani nie żyje w morzu...
A mógłbyś przytoczyć definicję seksu?
> W Twoim odczuciu to zdrada, w moim co najwyżej tracenie czasu w głupi
> sposób.
Ale czy to seks, czy jakieś inne zaangażowanie... to w końcu to "co
najwyżej tracenie czasu w głupi sposób". Więc wirtualny nieseks przy
komputerze też "co najwyżej tracenie czasu w głupi sposób".
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-09-15 09:27:51
Temat: Re: skąd te zdrady?
Habeck Colibretto wrote:
>
> Trójkącik to jedno. Zgoda na parzenie się to co innego. :)
Dlaczego ?
D.
--
Koniec kazdego nurkowania to sytuacja awaryjna. |
Inaczej kto by chcial wychodzic z wody ? | (c) Konrad Dubiel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-09-15 09:35:08
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 11.27.51, na pl.soc.rodzina, Dunia napisał(a):
>> Trójkącik to jedno. Zgoda na parzenie się to co innego. :)
> Dlaczego ?
Takie założenie. Robią to razem... :) Przyjmuję, że trzecia osoba może np.
tylko podlizywać - a co?
Chociaż w gruncie rzeczy po przemyśleniu sprawy to podpada pod zgodę...
więc nie wiem o co się biję... :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-09-15 09:37:43
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 11.35.08, na pl.soc.rodzina, Habeck Colibretto
napisał(a):
>>> Trójkącik to jedno. Zgoda na parzenie się to co innego. :)
>> Dlaczego ?
> Takie założenie. Robią to razem... :) Przyjmuję, że trzecia osoba może np.
> tylko podlizywać - a co?
> Chociaż w gruncie rzeczy po przemyśleniu sprawy to podpada pod zgodę...
> więc nie wiem o co się biję... :)
BTW tak mi się skojarzyło, że to, że ktoś się godzi na "zdradę" partnera z
kimś innym nie musi wiedzieć, co partner robi. Ten kto siedzi w trójkąciku
ma jakąś kontrolę na tym co się dzieje.... Więc może jednak jest jakaś
różnica i mam o co się bić? :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-09-15 09:46:03
Temat: Re: skąd te zdrady?
Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:dgbbnn$gtd$2@news.agh.edu.pl...
> > Natomiast idąc dalej Twoim tokiem myslenia facet idąc do burdelu nie
> > zdradza.
> Idąc do burdelu nie zdradza, odbywając stosunek seksualny z inną kobietą
> niż żona już to robi.
Acha, bo w burdelu to pewnie sami faceci siedzą.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://elske.private.pl; http://histeryczka.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-09-15 09:50:54
Temat: Re: skąd te zdrady?Dnia 15.09.2005, o godzinie 11.46.03, na pl.soc.rodzina, Elske napisał(a):
>>> Natomiast idąc dalej Twoim tokiem myslenia facet idąc do burdelu nie
>>> zdradza.
>> Idąc do burdelu nie zdradza, odbywając stosunek seksualny z inną kobietą
>> niż żona już to robi.
> Acha, bo w burdelu to pewnie sami faceci siedzą.
pozdr. miał na myśli alfonsa. ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-09-15 10:20:13
Temat: Re: skąd te zdrady?
Użytkownik "Elske" <k...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:dgbfs2$rsr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "wytnij_to" <"(wytnij_to)k_s_lis_"@poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:dgbbnn$gtd$2@news.agh.edu.pl...
>> > Natomiast idąc dalej Twoim tokiem myslenia facet idąc do burdelu nie
>> > zdradza.
>> Idąc do burdelu nie zdradza, odbywając stosunek seksualny z inną kobietą
>> niż żona już to robi.
>
> Acha, bo w burdelu to pewnie sami faceci siedzą.
a z facetem to nie zdrada?
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-09-15 10:35:56
Temat: Re: skąd te zdrady?A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Elske"
<k...@n...o2.pl> mówiąc:
>> Idąc do burdelu nie zdradza, odbywając stosunek seksualny z inną kobietą
>> niż żona już to robi.
>
>Acha, bo w burdelu to pewnie sami faceci siedzą.
E, nie, wytnij_to pewnie miał na myśli jakiegoś hydraulika albo innego
naprawcę. Chociaż pojawia się problem, czy jeśli burdel chwilowo nie
będzie wypłacalny i zapłaci w naturze, to czy to będzie zdrada, czy
tylko zainkasowanie należności...
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-09-15 11:59:58
Temat: Re: skąd te zdrady?Habeck Colibretto napisał(a):
> BTW tak mi się skojarzyło, że to, że ktoś się godzi na "zdradę" partnera z
> kimś innym nie musi wiedzieć, co partner robi. Ten kto siedzi w trójkąciku
> ma jakąś kontrolę na tym co się dzieje.... Więc może jednak jest jakaś
> różnica i mam o co się bić? :)
>
IMO nie. Walcz o to, żeby mieć o co walczyć ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |