Data: 2006-12-11 15:39:29
Temat: Re: słówko
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:77a7.000000e2.457d621c@newsgate.onet.pl...
>> Nie, jakoś ciągle mi to do Ciebie nie pasuje jbaskab :||
>> Coś musisz zostawić dla siebie i dla... potomnych.
>> Świat mnie może ciągle się tylko opancerzać i opancerzać.
>> To jakiś przejściowy moim zdaniem trend i trzeba koniecznie znaleźć
>> jakieś przeciwciała, szczepionkę, antidotum...
>> W końcu jestem głęboko przekonany, ze ta hardość w pieprzeniu
>> to tylko pozory, ze męczy bardzo wielu, że niszczy ostatnie nadzieje.
>> To nie dla nas jbaskab, nie dla wszystkich... w każdym razie.
>
> Ale to nie jest hardość. To jest wolność od chorych uczuć emocji, celów. A
> niektóre słowa są tylko skanalizowaniem energii, która od wewnątrz zabija.
> Próbą jej ukierunkowania na zewnątrz. A gdy te słowa staną się prawdą,
> mozna
> będzie znowu poczuć, że świeci słońce i przytulić się z czystej radości do
> przyjacióki.
> Bez podtekstów seksualnych;)
Od jakiegoś czasu zbieram się by napisać w tym wątku na ten temat - i za
cholerę. To jest już chyba piąte podejście.
Widzę, że zasuwasz w dół po równi pochyłej z przeświadczeniem że pniesz się
w górę - a nie potrafię jasno i klarownie pokazać ci o co chodzi :( Spróbuję
niejasno i nieklarownie.
Owe pieprzenie daje złudne poczucie wolności bazujące na "odcięciu się" ...
nie wiem ... wymuszonej na sobie obojetności. Coś nie pasuje ? To piperzyć
to ! Taka postawa pozwala jako tako zaleczyć bierzące nieprzyjemne nastroje,
jest prosta w użyciu i tak bardzo kusi, że z biegiem czasu staje się
sposobem na życie. Wystarczy przewartościować w dół cel, aby móc spokojnie
piperzyć środki. [ W tym miejscu wstawiamy sobie kilkuletnią przerwę w
życiorysie ] "Świecące słoneczko i przytulanie przyjaciółki" z jakichś
przyczyn przestają sprawiać satysfakcję - że tak powiem siłą rzeczy i same z
siebie przewartościują się w dół. Czas więc _automatem_ zacząć pieprzyć
środki - a więc ni mniej ni więcej tylko własne życie.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|