Data: 2006-07-25 19:10:02
Temat: Re: slub
Od: "lidia" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Immon priv @wp.pl>" wrote:
> A po cholerę? Chcesz mieć gwarancję na papierze? Wierzysz w jej moc?
> Po ślubie to on cię będzie *musiał* kochać;) Ty jego też...
> Nawet małe dzieci wiedzą, że jak coś się robi z *musu* to jest
> jakoś - no właśnie - jak jest?
>
> Twoje pytania wcale nie są kretyńskie. Intuicja podpowiada ci, że coś jest
> nie tak. Czujesz, że zostaniesz zniewolona paragrafami, a może i
> sakramentami. Mój kolega odwołał w swoim czasie ślub, a w USC dowiedział
> się, że takich przypadków jest sporo. Nie znam statystyk, więc nie wiem
> ile
> procent oznacza to "sporo".
>
> Pozdrawiam
> --
> Immon
to nie ja nalegalam na slub!
to nie jachce miec dzieci tylko on!
pare lat temu nie obawialabym sie niczego i powiedzialam bym tak bez
zachwiania ale teraz nie wiem czy dobrze zrobi mowiac tak na szczescie nie
SAKRAMENTALNE....
nie chodzi o papier...przynajmniej mi ja bez tego moge zyc jak do tej pory
...
ale mam poczucie ze ide w cos co mnie zamknie w jednym punkcie.... jakies
uwiazanie ... czuje sie jak pies do ktorego podchodzi wlasciciel ze
smycza...
|