Data: 2006-07-26 13:59:24
Temat: Re: slub
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Immon priv@wp.pl>; <acha30y8wkv7.ge2xxzgy64vq$.dlg@40tude.net> :
> Dnia Wed, 26 Jul 2006 06:12:39 +0200, Flyer napisał(a):
>
> > Jak
> > rozumiem autorka nigdy nie brała na siebie żadnych zobowiązań - zawsze
> > robił to ktoś za nią? ;)
>
> 1. Właśnie robisz to za nią :)
Zapomnij.
> 2. Brała na siebie te zobowiązania, które dawały jej *korzyść* - teraz
> intuicja ją ostrzega.
Raz, że nie intuicja - w każdym świadomym działaniu jest ułamek wpływu
emocji niezwiązanych z tematem racjonalizacji --> stawiałbym raczej na
to. Zapewne w innym momencie/innym stanie emocji problemu by nie było.
Dwa, że to co ona napisała, to nie żadna intuicja, ale zbiór
zapamiętanych/wymyślonych wybiórczych informacji/racjonalizacji -
intuicja polega na "doświadczaniu", a nie mogła doświadczyć, bo nie była
zamężna.
Trzy - cos tu nie hula - po wsparcie zwraca się na grupie, zamiast
rozmawiać z facetem i to, że nagle facet chce ożenku po 15 latach. Ale
analizy nie będę robił - ogólnie podtrzymuję to, co napisałem wcześniej.
Flyer
--
gg: 9708346
|