Data: 2005-03-24 08:22:40
Temat: Re: slynna "gabeczka Biotherm"
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 24 Mar 2005 01:16:52 +0100, in pl.rec.uroda Katarzyna Kulpa
<k...@h...pl> wrote in <d1t0tk$9fd$2@inews.gazeta.pl>:
>> niiii. to są dwa słoiki. w jednym są takie jakby waciki do twarzy i w
>> drugim też. i tym pierwszym pocierasz się stroną karbowaną, a drugim -
>> gładką. podobno ten pierwszy zawiera 10% kaws glikolowy, więc powinien
>> działać jak szatan. zasadniczo, nie jestem zbytnio parchata, więc jak
>> nie zrobi ze mnie cuda, to nie zauważę, ale ze dwa tygodne tego
>> poużywam.
>
>to ja czekam na wrazenia z pocierania.
na razie - 3 razy na liczniku. wczoraj nawet mnie zaszczypało, a potem
skóra domagała się nawilżenia, to przyłożyłam sobie od serca kremu na
noc i poszłam spać. dziś gładko jak zwykle.
>-- kasica, ktorej najmocniejszych wrazen jak na razie
>dostarcza Bielenda ;)
e, to nie ma z czym porównywać, tutaj się wycierasz mokrym wacikiem i
wsio. ale może działanie długofalowe będzie jakieś bardziej
widowiskowe.
amg
|