Data: 2005-09-25 07:40:05
Temat: Re: [sobotni przegląd prasy] - WO i Sztuka przez duże Sztu
Od: Anna M. Gidyńska <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sun, 25 Sep 2005 09:20:01 +0200, in pl.rec.uroda "argenum"
<a...@o...pl> wrote in <dh5j9p$sk1$1@news.onet.pl>:
>We mnie też zdjęcie z okładki nie wzbudziło żadnych odczuć estetycznych...
>Wręcz przeciwnie :/ Gdybym chciała oglądać sobie na co dzień nagie kobiety,
>to kupiłabym sobie jakiegos pornosa. Denerwuje mnie to, że media częstują
>nas takimi widokami, choć wielu ludzi po prostu sobie tego nie życzy. Na
>przykład ja. I o ile jestem w stanie zrozumieć odkryty brzuch na tym
>zdjęciu, to nie mogę pojąć konieczności pokazania jeszcze biustu -
>rzeczywiście "niezbyt" ładnego. I tak sobie myślę... co pomyśli sobie kiedys
>jej dziecko, jak jakimś trafem zobaczy to zdjęcie... Jakieś to wszystko
>niesmaczne :/
Owszem. Chwalebne, chociaż ograne na śmierć jest pokazywanie kobiet
jako matek, ale co ma do tego częściowa nagość? Nie umiem pojąć. Gdyby
jeszcze wszystkie kobiety były nagie, ale nie - część jest ubrana,
część prezentuje swoje intymne szczegóły. I tak, jestem bardzo ciekawa
reakcji dzieci, rodzin, znajomych, sąsiadów... To nie jest żadna
kampania zdjęciowa w słusznej sprawie, tylko pani jak-jej-tam poczuła
w sobie parcie na tworzenie. Zapewne jestem nieczuła na sztukę
nowoczesną i nie potrafię jej pojąć, ale o ile bawił mnie wczoraj
występ zespołu grającego muzykę transową w stylu lat 80tych (tak, jak
oni to widzą), o tyle te zdjęcia wywołują niesmak. Czy częściowa
golizna czyni te panie bardziej wiarygodnymi? Bardziej matczynymi? Nie
sądzę.
--
pozdrawiam,
amg
http://dziwne-szyldy.blogspot.com/
|