Data: 2007-06-21 07:29:48
Temat: Re: spoldzielnia
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Czlowiek z LaManchy" <d...@y...com> napisał w
wiadomości news:f5c2v7$2bl$1@achot.icm.edu.pl...
> mam takie pytanie- moze ktos zna prawo spłdzielcze: jak ktoś mieszka w
> mieszkaniu swoich rodziców (spółdzielcze)- to czy po śmierci głównego
> najemcy ma prawo tam zamieszkiwać nadal? Osoba ta od kilku lat była
> zameldowana gdzie indziej, a teraz chciałaby się zameldować w tym
> mieszkaniu.\Czynsz i inne świadczenia opłacane regularnie. Czy po
> zgłoszeniu faktu śmierci głównego najemcy w spółdzielni- nie będą się
> czepiać?
Mam nadzieję, ze nic nie pokręciłam, ale w spółdzielni trzeba zgłosić śmierć
głównego lokatora. Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu w prosty sposób
się nie dziedziczy. Żona i dzieci mogą wejść w to prawo jeśli mieszkali,
byli zameldowani i w ciągu rogu zgłoszą chęć przystąpienia do spółdzielni. W
przeciwnym przypadku należy po roku od daty śmieci głównego lokatora
spodziewać się nakazu eksmisji.
Jeśli przez kilka lat ta osoba była zameldowana gdzie indziej to raczej się
w tym mieszkaniu nie zamelduje, bo mógłby ja zameldować główny lokator, a
tego nie ma. Raczej też głównym lokatorem nie zostanie chyba, ze ma dobrego
prawnika i przekona o tym sąd, bo spółdzielnia dobrowolnie mieszkania z
odzysku się nie pozbędzie.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/
|