Data: 2003-01-08 10:12:58
Temat: Re: sprawiedliwość było: i komórki jajowej było: sprzedaż nasienia
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Atka" <r...@p...onet.pl> napisał
> rodziny do takich zabiegów specjalnie się kwalifikuje - ja jednak do
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> końca takim kwalifikacjom nie wierzę. IMO nie jest trudno ukryć
> "zła prawdę osobie"
Tak sobie o tym myślę ... gdzie tu sprawiedliwość ? (Och ... bo ja czasami
mam takie filozoficzne zapędy ;-)))
Chodzi mi o sytuację, że w normalnych warunkach to dzieci sie rodzą
(czasami) naprawdę bardzo nieodpowiedzialnym i nie przygotowanym do tego
ludziom. Ot ... po prostu przespali się gdzieś tam, czas płodny był, o
zabezpieczaniu nawet nikt nie pomyślał ... i jest nowe życie.
I nikt ich nie pyta czy chcą, czy są gotowi .... o _egzaminie_
dopuszczającym do posiadania dziecka nie wspomnę ;-)
A jeśli chodzi o procedury adopcyjne czy tez ww zabiegi ... to istnieja
_procedury_, _testy psychologiczne_, _wywiad środowiskowy i Bóg wie co
jeszcze .....*
Nie ma sprawiedliwości na tym śwecie ... oj nie ma ;-(
* Oczywiście rozumiem, że należy sprawdzić czy Ci ludzie rzeczywiście sie
nadają, nie są psychopatami albo dewiantami.
Tylko dlaczego tych "pierwszych" nikt nie sprawdza ?
Pozdrawiam
MOLNARka
|