Data: 2002-11-19 12:48:47
Temat: Re: stały repertuar awantur
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> stawiaj przed nimi inne, sensowne zadania. a moze ta szkola jest dla
nich za
> latwa?
>
Tak robię - obydwaj działają w harcerstwie, młodszy uprawia sport (gra
w kosza), starszy należy do klubu turystycznego i chodzi na kurs
drużynowych. Po za tym - zrobił w czasie kolejnych wakacji kurs
zeglarski i kurs płetwonurkowy.
To co ich faktycznie interesuje - do tego się przykładają.
Po za tym starszy teraz jest w nowej szkole - liceum które miało w
rankingu 26 miejsce w Polsce.
Po 2 pierwszych tygodniach nauki powiedział mi "mamo - co to za dziwna
klasa - na przerwach wszyscy nic innego nie robią tylko się uczą".
Przez jakiś czas odrabiał lekcje trochę pilniej, teraz chyba już
trochę szkołę "oswoił" i znów odrabia lekcje rano, lub chyba wcale.
Z klasówek ma zwykle 6, lub 5 z wyjątkiem sprawdzianu z francuskiego,
gdzie trzeba sie było nauczyć na pamieć czasowników nieregularnych.
Rozbrajajaco powiedział "dostałem 2, bo nie chciało mi się nauczyć ich
na pamięć"
Ja bym im te lekcje darowała, ale mojego męża tak to max wkurza, bo
oni po prostu szkołę ostentacyjnie olewają.
Pozdrowienia.
Basia
|