Data: 2006-08-21 16:41:40
Temat: Re: stanowcze T/N dla wychgodzenia dziewczyny z kolezankami na tance
Od: "hania" <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"x" <y...@o...pl> wrote in message
news:ecc4cq$lcj$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Moze kobiety cos napisza? Jak one to postrzegaja.
> > Co Wy na to?
> Tak więc sam musisz podjąć decyzję. Ja po tamtym doświadczeniu uważam, że
> jak mężczyznę/kobiete ciagnie co tydzień na balety to już jest coś nie
tak,
> bo skoro nie umiecie - nie chcecie się bawić razem, to co to za związek...
> ale wyjście raz kiedyś jak najbardziej wskazane.
jesli nie maja wspolnych zainteresowan, to klapa po calosci.
Jednak jesli dziewcze chce sie wyskakac, poplotkowac o glupotach i
pochichrac, to czemu nie.
O ile mi wiadomo, dyskoteka to miejsce publiczne, i moga sie np. umowic, ze
on "niby przypadkiem"
wskoczyl do tego samego klubu z kolegami.
I jedno i drugie beda miec towarzystwo, beda sie bawic, jednoczesnie autor
bedzie spokojny (no chyba, ze kolezanka nie poskakac sobie idzie ;-))
Zaufanie dobra rzecz,ale autor sam napisal, ze sa ze soba od niedawna.
Zaufanie zdobywa sie na podstawie doswiadczen i obserwacji.
Nie ma nic gorszego, niz zaufanie na kredyt, gdy druga strona o nie sie
wcale nie prosi
hania
|