Witam.
Jestem 100% facetem, nic mi nie brakuje ALE bym sie wkurzył, gdybym
wiedział, że moja ukochana żona ogląda gołych facetów. "Czegoś mi brakuje?
Jest ze mną coś nie tak?" - pytał bym siebie. Nie uspokoiło by mnie, gdymym
usłyszał, że "żona więcej się na mnie napala, jak se poogląda innych
facetów". Nawet bym się wkurzył i ciągle zadawał bym se pytanie, czy jak TO
robimy, to ona myśli o mnie czy o innych..... Mówię tutaj o tym, gdyby
oglądanie nagich facetów przez moją żonę było by jej hobby, lub gdyby
prenumerowała jakieś gazetki......bo jeśli gdzieś w necie natknie się na
golizną w męskim wykonaniu- to nie zakrywam jej oczu! Mam to gdzieś......
Dlatego właśnie sam nie oglądam nagich kobiet. Po prostu stawiam się w
sytuacji mojej żony i zadaję se pytanie, czy mi by to nie przeszkadzało.

Krzysiek (25 lat)