Data: 2007-01-08 00:33:33
Temat: Re: sukienka (sweterko-spodniczka)
Od: "ullaaa" <a...@...sygnatur.ce>
Pokaż wszystkie nagłówki
A grupowicz Z. Boczek napisał:
> On Sun, 7 Jan 2007 23:37:31 +0100, Nixe wrote:
>>> Ale ja naprawdę rozumiem zjawisko zawiści, kumaty czasem jestem :)
>> Ale ja naprawdę nie mam czego zazdrościć :)
>> Tak samo, jak Ty nie będziesz zazdrościł facetowi, który ma 45
>> kolczyków na penisie (a przecież to taki wypas dla niektórych
>> panienek ;-)
> Oczywiście, że Ferrari najlepsze jest w czerwieni/czerni :)
> Jednocześnie uważam, że całokształtu wyglądu można wciąż
> pozazdrościć (i chyba nie jestem w tym odosobniony :>), tym bardziej
> w kontekście wyglądu krytyków (to mogło zaboleć te najgłośniejsze -
> zdaję sobie z tego sprawę...) :)
Dużo gadania.
Kobieta wygląda giganienaturalnie. Pomijając kwestię, że indiański
kolor twarzy jest zapewne masakrycznie podkręcony w PS, to na ulicach
widać często panie, które mają rzeczywisty problem z samopostrzeganiem
i wyczuciem, że przeginają z makijażem (np. plamy różu na całych
policzkach), czy opalaniem czy to za pomocą samoopalaczy, słońca,
gwiazdy takiej, czy też solarki. To te, koło których przechodząc chce
się (z empatii trochę) powiedzieć, uświadomić, dać jakoś do
zrozumienia, że to wygląda w mordkę źle*.
Koniec kropka, o.
*źle, no źle mówię - nie chodzi o to, czy my mamy nadwagę, zmarszczki
czy małe cycki - to jest WYGLĄDOZEWNĘTRZNE ZŁO *BEZWZGLĘDNE* 666, ok?
Poza tym jesteś facet, nieznaszsię.
--
ula mówi ahoj // ullaaa na op.pl // dżidżi: 3234801
|