Data: 2004-04-21 22:53:20
Temat: Re: symbiotyczny klopot
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek:
> ... Nasza dalsza rozmowa była niejako na moje
> życzenie i na różne tematy :)
Rozne tematy nie za bardzo wypalily.
Podobnie jak w tym temacie. ;)
Rozmowa wiec byla (i jest) o Twojej postawie...
> ... uważam, że podpowiadacz miał prawo przekazać to
> co przekazał, niezależnie od tego czy podpowiedź była
> pożyteczna.
... polegajacej, jak sie okazalo, na zmartwieniu oznakami
_jakiejkolwiek_ krytyki tez podpowiadacza...
przy czym ograniczylas sie aby podwazyc prawo/sens
krytykowania podpowiadacza (zamiast odniesc sie
polemicznie do uzasadnienia anty-tez), podczas gdy
ja - zwroc uwage - nie podwazylem sensu publikacji
podpowiedzi lecz jej sensownosc.
To mnie niepokoi, a mianowicie wskazujesz na rzekoma
szkodliwosc procederu otwierania ust przez krytykow
podpowiadacza, podczas gdy przydzielasz prawo
nieskrepowanego podpowiadania, a w tym wszystkim
dopatrzylas sie intencji 'filtrowania' informacji, niestety,
z mojej, zamiast ze swojej strony.
Rozumiesz?
> BTW: O tym, czy jest pożyteczna, nie decyduje wynik naszej
> rozmowy. Tego nikt nie jest w stanie stwierdzić na pewno :)
Skad wiec przekonanie o arbitralnej rzetelnosci negatywnej
oceny glosow innych niz podpowiadacza? - tym bardziej chyba
bez sensu. :)
--
Czarek
|