« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-10-25 13:41:32
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwanaHania wrote:
> bułki kukurydziane są dziwne w smaku, za to płatki takowe - super, chyba
> więc się skuszę :))))))))
Z moich eksperymentów - drożdżowe lepsze jest z mąki ryżowej, kruche
z kukurydzianej, kluchy i naleśniki z gryczanej, a amarantus generalnie
jest jak dla mnie do niczego.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-10-26 18:45:58
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwana
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ehigol$9se$1@inews.gazeta.pl...
> chodzi za mną (opędzić się nie mogę) szarlotka.
> No i marzy mi się prawdziwy jabłecznik (nie jabol a ciasto) gdzie dużo
> jabłek, minimalna ilość ciasta...i zero jakiś dżemiksów i innych żelatyn,
> jak się to miewa w cukiernianych paskudztwach.
> pomoże kto?:)
> hania
No to może i ja się przydam.
Kiedyś podejrzałem u mojej cioci Wandzi rzecz taką:
2,5 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
1 kostka margaryny
1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 jajka
1 szklanka cukru pudru
jabłka - szampion (chyba najlepsze) (dużo dość)
mąka + cukier + margaryna + 4 żółtka i proszek do pieczenia - zagnieść
trochę (właściwie to tylko tak trochę mocniej wymieszać, a nie żeby wyrabiać
ambitnie jakoś) i wyłożyć na blachę (wykleić, w zasadzie). Zostawić trochę
ciasta na ozdobę wierzchu.
Jabłka obrać. Pokroić w ćwiartko-plastry (nie za cienkie). Wyrzucić na
blachę, wyrównać w miarę.
Z 4 białek ubić pianę. Dodawać powoli cukier puder (niektórzy też dodają
łyżkę mąki ziemniaczanej, ale tu trzeba być ostrożnym, bo się gumowe robi -
ja nie dodaję). Wyłożyć na jabłka.
Pokruszyć resztę ciasta, tak jak się kruszonkę kruszy.
Do piekarnika na 40 min.
Uwielbiam to ciasto. A teraz sezon jest najlepszy na jabłeczniki przecież.
Jak piekę całą blachę, tak nigdy jeszcze nie zdążyło porządnie ostygnąć -
zawsze ześmy zeżarli. Podobno zimne też jest fantastyczne.
Mariusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-10-27 06:38:57
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwanaMariusz <m...@v...pl> napisał(a):
> No to może i ja się przydam.
> Kiedyś podejrzałem u mojej cioci Wandzi rzecz taką:
>
> 2,5 szklanki mąki
>
> 0,5 szklanki cukru
>
> 1 kostka margaryny
>
> 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
>
> 4 jajka
>
> 1 szklanka cukru pudru
>
> jabłka - szampion (chyba najlepsze) (dużo dość)
>
>
>
> mąka + cukier + margaryna + 4 żółtka i proszek do pieczenia - zagnieść
> trochę (właściwie to tylko tak trochę mocniej wymieszać, a nie żeby
wyrabiać
> ambitnie jakoś) i wyłożyć na blachę (wykleić, w zasadzie). Zostawić trochę
> ciasta na ozdobę wierzchu.
>
> Jabłka obrać. Pokroić w ćwiartko-plastry (nie za cienkie). Wyrzucić na
> blachę, wyrównać w miarę.
>
> Z 4 białek ubić pianę. Dodawać powoli cukier puder (niektórzy też dodają
> łyżkę mąki ziemniaczanej, ale tu trzeba być ostrożnym, bo się gumowe robi -
> ja nie dodaję). Wyłożyć na jabłka.
>
> Pokruszyć resztę ciasta, tak jak się kruszonkę kruszy.
>
> Do piekarnika na 40 min.
>
>
>
> Uwielbiam to ciasto. A teraz sezon jest najlepszy na jabłeczniki przecież.
> Jak piekę całą blachę, tak nigdy jeszcze nie zdążyło porządnie ostygnąć -
> zawsze ześmy zeżarli. Podobno zimne też jest fantastyczne.
w sobotę mam gości a ciacho mjem przekonuje :)
zastanawiam się nad zamianą mąki na kukurydzianą, a piana z białek na
wierzchu brzmi bosssko!
a - ile stopni piekarnik ? (ja mam termoobieg, więc 20st. mniej daję)
pozdr.Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-10-27 21:46:20
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwana
> Osełkę masła i paczkę maki kukurydzianej posiekać, dodać pół szklanki
> cukru (jak ktoś lubi b. słodkie to całą) i dwa - trzy jajka. Ciasto
> zagnieść i do lodówki na co najmniej 2 godziny. Po wyjęciu z lodówki
> podzielić ciasto na pół, jedną częścią wyłożyć blachę, na to jabłka
> pocięte w ósemki (kwaśne, najlepiej antonówki), posypać cukrem
> trzcinowym i na to pokruszona druga część ciasta.
> Smak trochę jak przy owocach pod kruszonką, ale jednak inny.
Polecam super smakuje i wygląda.
Jadłam to ciasto osobiście i bardzo pyszne było.
Z ta mąką wyglada bardzo fajnie jest takie żółciutkie.
Krycha jak pomyslę o tym ciachu to ślinka mi kapie.
Grazyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-10-28 16:38:28
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwana> zastanawiam się nad zamianą mąki na kukurydzianą, a piana z białek na
> wierzchu brzmi bosssko!
> a - ile stopni piekarnik ? (ja mam termoobieg, więc 20st. mniej daję)
>
> pozdr.Hania
Co do zmiany mąki to nie wiem, pewnie będzie podobne, bo tak naprawdę to w
sumie to ciasto nie jest takie najważniejsze w całości, tylko zdecydowanie
jabłka. Jabłka powinny być w takich ćwiarto-plastrach, żeby chrupiące i
soczyste były w zębach. Szampiony (ostatnio znalazłem "Championy", ale nie
wiem czy to te same jabłka. U mnie w Tesco są "Szampiony") są twarde, winne
i nie za soczyste, choć na pewno nie są suche - w sam raz. Daję czasem jakaś
inną odmianę i jeżeli jest zbyt soczysta, to wszystko pływa w soku
jabłkowym - fuj.
Temperaturę ustawiam na około 180 st.C
Nie mam termoobiegu, tylko starą poczciwą kuchenkę gazową bez takiego
dokładnego ustawiania i nawet bez termometra dlatego piszę około 180.
Oczywiście do nagrzanego piekarnika wkładam.
Dziś właśnie córka zmusiła mnie do tego, żeby upiec to ciasto i już od
kwadransa jest w piecu. Przyjedź, zapraszam, spróbujesz.
Mariusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-10-29 11:31:44
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwanaMariusz <m...@v...pl> napisał(a):
> Co do zmiany mąki to nie wiem, pewnie będzie podobne, bo tak naprawdę to w
> sumie to ciasto nie jest takie najważniejsze w całości, tylko zdecydowanie
> jabłka. Jabłka powinny być w takich ćwiarto-plastrach, żeby chrupiące i
> soczyste były w zębach. Szampiony (ostatnio znalazłem "Championy", ale nie
> wiem czy to te same jabłka. U mnie w Tesco są "Szampiony") są twarde,
winne
> i nie za soczyste, choć na pewno nie są suche - w sam raz. Daję czasem
jakaś
> inną odmianę i jeżeli jest zbyt soczysta, to wszystko pływa w soku
> jabłkowym - fuj.
>
> Temperaturę ustawiam na około 180 st.C
>
> Nie mam termoobiegu, tylko starą poczciwą kuchenkę gazową bez takiego
> dokładnego ustawiania i nawet bez termometra dlatego piszę około 180.
> Oczywiście do nagrzanego piekarnika wkładam.
>
>
> Dziś właśnie córka zmusiła mnie do tego, żeby upiec to ciasto i już od
> kwadransa jest w piecu. Przyjedź, zapraszam, spróbujesz.
dziekuje za zaproszenie :))) ale juz zrobilam sernik na wyrazne zyczenie
mlodego TZ ;-))
PS - moj rekord udanego ciasta to sernik NA kuchence gazowej (piekarnik
mialam zepsuty)...-wsio poszlo pod biale winko ;-)))
hania
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-10-30 13:38:44
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwanaa wrote:
> Polecam super smakuje i wygląda.
> Jadłam to ciasto osobiście i bardzo pyszne było.
> Z ta mąką wyglada bardzo fajnie jest takie żółciutkie.
> Krycha jak pomyslę o tym ciachu to ślinka mi kapie.
A robiłaś już sama? Wyszło?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-10-30 19:14:00
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwana> a wrote:
>
> > Polecam super smakuje i wygląda.
> > Jadłam to ciasto osobiście i bardzo pyszne było.
> > Z ta mąką wyglada bardzo fajnie jest takie żółciutkie.
> > Krycha jak pomyslę o tym ciachu to ślinka mi kapie.
>
> A robiłaś już sama? Wyszło?
Tak wyszło, zjedzona szybciutko.
Ale Twoja była jeszcze smaczniejsza.
Grażyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-10-31 10:31:44
Temat: Re: szarlotka z ciastem nie-gnieciuchem poszukiwanaa wrote:
(...)
> Ale Twoja była jeszcze smaczniejsza.
Jajka miałam prawdziwe, nie sklepowe. Antonówki własne, nie pryskane.
Nic wiecej nie przychodzi mi do głowy.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |