Data: 2002-11-06 20:52:25
Temat: Re: szczeroś
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał
> Uważam zę tutaj szczerosć popłaca, ale każdą rzecz mozna powiedzieć
> różnie. Jeśli powiemy coś szczerze, ale z uśmiechem zabrzmi to inaczej
> niz w awanturze.
Akurat mam takiego TŻ, z którym nie można się awanturować ;-)
Ja to nawet czasami chętna jestem (bom choleryczka) ale on to siła spokoju
po prostu więc awantur nie ma.
I rozmawiamy szczerze z uśmiechem więc to nie o to chodzi ... ale bardziej o
fakt zwracania uwagi (no a przecież zwrócić trzeba bo inaczej on nie wie, że
mnie coś drażni ... błędne koło ;-)))
> A dlaczego ta koleżanka nie pójdzie sie zwolnic wprost do szefa ?
Głównie dlatego, że tchórz i wie, że jej nie zwolni.
> Proponuję szczerze porozmawiać z koleżanką i powiedzieć jej ze dłuzej
> nie będziecie jej kryć przy błachostkach, a w sprawach ważnych niech
> sie sama zwalnia u szefa.
A jak nadal będzie unikać szefa ? Tylko 'po angielsku' znikać ?
... wiem ... powiedziec jej ... :-)))
> ciach smutna historia zdrady przyjaciela <
> Od tej pory uważam ze szczerość w internecie nie popłaca.
I powiem szczerze, że to mnie trochę przeraża.
Bo mówimy sobie wiele rzeczy (zakładam, że prawdę i nie kreujemy się) ale
nie "widzimy" się a jednak inaczej rozmawia się z i o nicku niż z i o żywym
człowiekiem.
Więc i uderzyć tu łatwiej.
Smutne to ....
> A teraz znów jestem szczera.
> Ciekawe co złego mnie spotka tym razem ?
Mam nadzieję, że nie ode mnie ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
|