Data: 2007-02-19 22:53:01
Temat: Re: szlifowanie lastriko (?)
Od: "wowa" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
news:erd5r9$ca8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> I to sa juz konkrety. Rowno szlo? nie bylo ryzyka "zajechania" i
> zrobienia dolka? (bo tego sie boje najbardziej przy szlifierce katowej w
> rece). Rozumiem ze szlifowales na mokro, pewnie ze zredukowanymi
> obrotami szlifierki?
>
Można na mokro i sucho, zależy od kamienia. Obroty max, nie miała
regulacji ale wydaje mi się że powinny być duże. A górki i doliny trza
poćwiczyć na uboczu :) Im bardziej się starasz to gorzej wychodzi.
Pamiętam, że najważniejsze to utrzymać maszynę równolegle do podłogi i
powoli kolistymi ruchami atakować wroga. I zdzierać niewielkimi warstwami
bo potem nie wyrównasz wszystkich placków. Ale ja to tak amatorsko, dla
siebie, może odezwie się jaki fachowiec.
Wojtek
--
Żywiec - prawie jak piwo!
|