Data: 2000-11-21 14:45:49
Temat: Re: tabletki antykoncepcyjne
Od: "Ania" <a...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jolanta Pers" <j...@m...pl> wrote in message
news:8ve1aq$2l76$1@news.formus.pl...
> Zmienić lekarza. Na rozsądnego. Tj. takiego, który z jednej stronie
> brutalnie pilnuje robienia wszystkich badań, bada przy każdej wizycie i
> autentycznie interesuje się tym, co się dzieje, a z drugiej, jest ludzki i
> normalny i nie wyrzuci z gabinetu, jeśli przyjdzie się i poprosi o receptę
w
> nagłym przypadku,nawet jeśli faktycznie powinny być już zrobione jakieś
> badania. (Jak faktycznie jesteś z Krakowa, to mogę kogoś polecić.)
Jestem z Krakowa i moim lekarzem jest pani z Towarzystwa Planowanego
Rodzicielstwa (ul. Stolarska).
> Na diafragmę to niech sobie sama pani doktor przechodzi (toż tego już
chyba
> nikt rozsądny nie używa od jakichś 20 lat).
Nie bede sie z nia klocic bo ani nie konczylam medycyny ani sie na tym nie
znam,
ale tak na intuicje to bym temu krazkowi nie zaufala. A ona mi opowiada ze
na
roznych sympozjach i szkoleniach mowia ze to zdrowe i skuteczne...
> Odnośnie powrotu płodności po tabletkach - patrz wcześniejszy post.
Czy jest jakies porownanie procentowe plodnosci po odstawieniu tabletek i
"zwyczajnej"? Bo moze sie nie znam ale 60% to chyba malo... Mam tez nastepne
pytanie: czy to prawda ze zajscie w ciaze po dlugim uzywaniu tabletek daje
podbne fekty jak po kuracji na nieplodnosc - duze ryzyko ciazy mnogiej?
---
Pozdrawiam
Ania
|