> I ja tak czynię. To jedyna rozsądna droga, choć czasami czasochłonna...
Ale
> chociaż, jak widzisz, mi udało się kupić tę samą baterię trochę taniej niż
> Tobie - żadne to zwycięstwo przy Twoich osiągach przy zakupie kuchni czy
> lodówki, o których wspomniałeś. Cen, które wymieniłeś, po prostu
> PO-WA-LA-JĄ.
> Dlatego może jeszcze jakiś link podrzucisz... Miej serce :-)
> Tym bardziej, że ten już podrzucony, jak sam stwierdzasz, nie działa...
>
> Z góry dzięki.
> Pozdrawiam serdecznie.
>
> ninja
>

Niestety. Korzystałem z ww. linku (wtedy jeszcze działał), a ostatnio
szukając zmywarki posiłkowałem się http://www.google.com.pl i stronami
producentów.
Faktycznie jest to praco i czasochłonne, ale warto.

Przy lodówce (od tego zbiegiem okoliczności się zaczęło) miałem dodatkowo
szczęście bo:
1. Szukałem oczywiście w hipermarketach ze sprzętem. Zmęczeni ja, żonka i
kierowca już mieliśmy wracać do domu spod ETC, ale zauważyliśmy napis AGD na
małym sklepiku nieopodal. Ja nie chciałem tam iść, ale żonka chciała. No to
poszliśmy.
2. I tak, lodówka była nowszym modelem niż ta co polecił mi pan od zabudowy
kuchni. Po prostu tamtej nie było, ale była ta. Była na tyle nowa, że u
producenta na stronie nie było, więc aby sprawdzić czy to nie lipa
zadzwoniłem do producenta i wypytałem czy toto istnieje, czy klasa
energetyczna jest A i jaka jest cena sugerowana (2800). Usłyszawszy to, nie
zastanawiałem się i kupiłem. I od tej pory resztę sprzętu tak kupowałem, z
tym, że sprawdzałem w kilku tego typu sklepach, bo ceny nieznacznie się
różnią.

Kali