Data: 2009-11-30 19:01:11
Temat: Re: teatrzyk zmielone życie niedoszłego katolika przedstawia - donos na mm
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> Ty brudzisz 1 portki na tydzień i TŻ brudzi 1 portki na tydzień.
> Jako singiel prałabyś 1 portki na tydzień.
> Z TŻ-ciem pierzecie na zmianę. Zatem pierzesz raz na 2 tygodnie 2 pary
> portek, wiec dalej wychodzi 1 portki na tydzień.
> A np. już samego
> sypania proszku jest dla ciebie o 50% mniej.
> Gdzie więc masz więcej pracy?
W praniu, powiedzmy, wychodzi mniej więcej na to samo, ale to i tak
pralka głównie robi. Natomiast cała otoczka związana z gotowaniem,
zakupami, sprzątaniem - tego już na pewno jest więcej. Singiel zazwyczaj
nie gotuje obiadów, czy ciepłych kolacji, a już na pewno nie codziennie.
Życie we dwoje takie na serio już trochę inaczej wygląda niż "gotowanie
dla przyjaciół". A jak pojawią się dzieci to zupełnie inna bajka.
Zresztą co się będę rozpisywać, widać, że to wszystko jeszcze przed Tobą. ;)
> Jeśli czynność jest bardziej złożona i powtarzalna, to szybciej
> wypracujesz sobie optymalną organizację.
Ależ oczywiście, że wszystko da się zoptymalizować. Co nie oznacza, że
czegoś w tajemniczy sposób ubywa, np. przyziemnych obowiązków.
> Degraduje cię i na podstawie IQ w moim rankingu walczysz już o 6 miejsce
> z lodówką ;-P
Dobrze że nie o 7 ze zmywarką, bo takiej zniewagi mogłabym nie
zdzierżyć. A z jedzeniem miło się kojarzyć. ;)
Ewa
|