Ormianin wrote:

> Otoz zepsol mi sie telewizor CRT Philips, padl mu transformator, fachmani
> mowia ze koszta naprawy sa na tyle wysokie, ze nie oplacalne jest to cale
> przedsiewziecie i odsylaja mnie do kupna czegos nowego.
>
> Mimo to, jestem w dylemacie, naprawa wynosi okolo 300 zl, a nowy byle co
> 29 cali jakis tam daewoo to wydatek okolo 900 zl. Moj philips to mial
> kolory super, obraz zyleta (rok produkcji 1998 i dalem za niego wtedy 1600
> zl) do chwili padaki bardzo mi odpowiadal. A teraz naprawiac? wydatek jest
> spory. Ale co kupic w zamian, tanie koreanskie barachlo, czy tez
> zainwestowac w cos drozszego na raty... zawsze mazyl mi sie jakis LCD,
> albo (w marzeniach) plazma

przechodzilem jakis czas temu ten dylemat... rozwazalem CRT ok. 30 cali
i crt 29" lub 32" (panorama)
dlugo myslalem, kombinowalem, ogladalem... bylem nawet gotow wydac
ok. 5tys (na raty :) na lcd, ale doszedlem do wniosku, ze po prostu nie
warto - poza gabarytami ten wybor nie mial za duzo plusow
potem myslalem, czy panorama czy 4:3. Wybralem 4:3 - za malo jest programow
w panoramie, tv ma ekran zdecydowanie nie wiekszy, a kosztuje sporo
wiecej, w dodatku ogladanie zwyklego tv na 3:2 (panorama) nie daje za
duzo radosci - ogladalem w sklepach rozne modele, i po prostu przeszkadzalo
mi to, a jak moja dziewczyna slusznie zauwazyla - "po co sie przyzwyczajac
skoro mozna od razu kupic dobrze?"
No i wybralem philipsa 29" za ok 1600pln (sklep internetowy), z wyboru
jestem bardzo zadowolony

Co do tego czy naprawiac czy nie.. generalnie ja jestem za naprawieniem,
bo za 300pln nie kupisz niczego porzadnego, za 900pln takze bedzie to
sprzet raczej nizszej klasy niz twoj aktualny - philips to jednak
porzadna marka, aczkolwiek nie jest to juz nowy sprzet.
Problemem jest tylko to, ze po naprawie zaraz moze pasc drugi raz
albo co innego - znamienne w elektronice. Pewnie zalezy gdzie naprawiane,
jak, i od farta... tutaj decyzja trudna, ale ty ja musisz podjac

Sierp