Data: 2011-01-23 16:36:08
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Frank Einstein" <f...@g...pl> wrote in message
news:ihhkhl$9r3$1@inews.gazeta.pl...
> Iwon(K)a pisze:
>> "Frank Einstein" <f...@g...pl> wrote in message
>> news:ihfnak$enj$1@inews.gazeta.pl...
>
>>> Jesteś niepotrzebnie tak surowa w swoich ocenach.
>>> Człowiek już taki jest z natury, że to co powszednie,
>>> tego nie ceni i to się jemu nudzi.
>>
>> Sakrament slubu raczej powszechnoscia nie jest.
>
> I dlatego dla większości jest on duchowym przeżyciem.
> A ten wyjątek, dla których nie jest potwierdza właśnie tą regułę ;)
slubu na codzien sie nie bierze. Przezycia tego dnia nie
przypisywalabym do przezycia sakremantu jako takiego,
a po prostu dosc waznego dnia w zyciu zakochanych ludzi :)
>
>
>>> To tak jak z rodziną - na co dzień ludzie czasem już patrzeć
>>> na siebie nie mogą i koty drą, a jak ich rozdzielić,
>>> to tęsknią i cieszą się ze spotkania. Czują wtedy swoją wieź.
>>
>> na pewno. Jednakze jak mozna przeczytac w linku, wzrasta
>> ilosc rozwodow koscielnych....cos to chyba powinno Ci mowic.
>>
>> i.
>
> Mówi mi o łatwiejszym dostępie do informacji nt. warunków
> i sposobu otrzymania tzw. "kościelnego rozwodu".
dokladnie. Lepsza informacja, to i wiecej takich decyzji.
i.
|