Data: 2011-01-23 20:15:41
Temat: Re: teraz ksiadz....
Od: Frank Einstein <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kiwiko pisze:
> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ihhlev$ca7$1@inews.gazeta.pl...
>> kiwiko pisze:
>>> Użytkownik "Frank Einstein" <f...@g...pl> napisał w
>>> wiadomości news:ihfip8$6f$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Iwon(K)a pisze:
>>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>>> news:1dv1gtcpp6ck0.1wev2uj26vn45$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Sat, 22 Jan 2011 13:10:58 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> ......bedzie decydowal czy bedzie slub czy nie
>>>>>> O Twoim nie musi.
>>>>> zalapalam sie jeszcze na stare dobre czasy, kasa sie liczyla......lol
>>>>>
>>>>> i.
>>>> Chyba trudno mi sobie wyobrazić, w jakim przypadku trzeba byłoby domagać
>>>> się ślubu?
>>>> Ci, którzy nie zostali wychowani w duchu katolickim
>>>> raczej nie będą upierać się przy sakramentach, natomiast ci,
>>>> którzy zostali to nie słyszałem, żeby mieli z tym jakieś problemy,
>>>> ponieważ dla nich sakrament małżeństwa to integralna część ich
>>>> duchowości i kapłani zwykle to raczej dobrze rozumieją i wyczuwają.
>>>>
>>>> --
>>>> Pozdrawiam,
>>>> Frank Einstein
>>> może chodzi o to, że ksiądz stwierdzi, że młodzi jeszcze nie dojrzali do
>>> małżeństwa.
>>> Tacy niedojrzali potem chcą je unieważnić
>>>
>>> kiwiko
>> Faktycznie to mógłby być uzasadniony powód, ale...
>> No właśnie, myślę sobie tak: jeśli 2 ludzi chce się pobrać,
>> to raczej coś do siebie czują i to coś bardziej pozytywnego
>> niż negatywnego.
>> Więc jeśli zdziczeją potem w takim związku, jakby nie było
>> to jednak opartym na większym lub mniejszym uczuciu,
>> to bez tego związku zdziczeliby jeszcze bardziej i pewnie szybciej.
>>
>> --
>> Pozdrawiam,
>> Frank Einstein
>
> kto to może wiedzieć?
> I chyba nie wiem o jakim zdziczeniu mówisz.
>
> kiwiko
O takim, w którym uczucia wyższe ustępują niższym,
np. miłość i szacunek zamieniają sie w złość, strach i agresję,
co prowadzi do rozpadu związku.
Uważa się np. że facet sięga po kieliszek generalnie z 2 powodów,
przez to, że nie ma kobiety i przez kobietę,
przy czym ten pierwszy występuje zwykle niejako najpierw i sięgnięcie
po kieliszek jest w tym przypadku bardziej nieuchronne ;)
--
Pozdrawiam,
Frank Einstein
|