Data: 2006-04-13 16:36:59
Temat: Re: teściowa
Od: Lozen <i...@n...spam.hotmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
twiza wrote:
>> Rozwiesc sie. Z pewnoscia nie bedziesz musiala wtedy wiecej na nia
>> patrzec.
>
> To nie jest rozwiązanie dobre dla mnie i męża
No nie wiem, z jednej strony jakis babsztyl nie zagladalby Tobie po
garnkach, z drugiej strony nie musialabys sie martwic, ze maz sie matki
slucha.
> Właśnie jak byłam dla niej bardzo miła i serdeczna, całowałyśmy sie na
> powitanie i do widzenia najwięcej mi świństw zrobiła. ja nie wiem czy
> ona z tego czerpie jakąś satysfakcję?
Alez ja nie mowilam, zeby miec ja za przyjaciolke! Tesciowej zajmie
sporo czasu zanim bedzie spokojna, ze synowa jest odpowiednia kobieta
dla syna. Traktowanie jej jak smiecia i ignorowanie z pewnoscia nie
przyspieszy jej aprobaty. Ty sama sobie do gniazda robisz, wiec masz co
masz.
Kasia
|