Data: 2008-10-16 14:09:18
Temat: Re: test metody Redarta [było: matematycy do tablicy]
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dość naciągane.
Zgadzam się że dla początkowych 4-ch zapytań prawdą jest
iż w zbiorze rozwiązań twojej metody moja metoda mogłaby
być szczególnym jej przypadkiem.
Niemniej z pewnych względów być może nie bez kozery byłoby
tu porównanie np do węgla oraz diamentu. ;)
Moja końcówka jest oczywiście inna i pozostaje wykonalna
w twojej metodzie tylko w pewnych określonych okolicznościach,
zaś w mojej metodzie - zawsze jest wykonalna [gdyż zbiór
potencjalnych rozwiązań po 4-ch zapytaniach jest zawsze
tak samo liczny, a w twojej - niekoniecznie].
To kolejna różnica.
Inną istotną własnością mojej metody jest jej wystarczającość
dla uzyskania rozwiązania w tym zadaniu niezależnie od tego
jak wyglądałby komplet odpowiedzi na pytania 1-4.
Jeśli zatem twoją metodę traktować [na siłę] jako ogólniejszą
od mojej, to jej cechą jest pewna nadmiarowość z punktu
widzenia zdolności do uzyskania nią poprawnego rozwiązania.
Natomiast twoja metoda [dzięki temu] pozwala na optymalizację
rozwiązania zależnie od sytuacji pod względem ilości kroków,
zaś moja - [niestety] nie.
Reasumując: dość jednak naciągane.
Różnice są znaczące, a czasem zasadnicze i w zasadzie nie
do pogodzenia (np końcówka).
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gd7fvh$ngv$1@news.onet.pl...
> Mi sięwydaje, że można te algorytmy uogólnić, ale jeszcze nie wiem jak.
> Ale taki eksperyment. Robimy metodą ... FT, celowo pokazuję zbiór S
> (spalone):
>
> C={0,1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15} K={} S={}
>
> 1. ? 1,3,5,7,9,11,13,15 Yes
>
> C={1,3,5,7,9,11,13,15} K={0,2,4,6,8,10,12,14} S={}
> Z C wybieramy 3,7,11,15, z K wybieramy 2,6,10,14
>
> 2. ? 2,3,6,7,10,11,14,15 Yes
>
> C={3,7,11,15} K={1,2,5,6,9,10,13,14} S={0, 4, 8, 12}
> Z C wybieramy 7,15, z K wybieramy 5,6,13,14, dodatkowo 'dla zmyły'
> dorzucamy z S: 4,12 ;)
> W metodzie FT dorzucanie z S jest dopuszczalne - nie wpływa na dalszy ciąg
> ;)
>
> 3. ? 4,5,6,7,12,13,14,15 Yes
> C = {7,15} K={3,11, 5,6,13,14} S={0, 4,8,12, 1,2,9,10}
> Z C wybieramy 15, z K 11,13,14, z S dorzucamy 'dla jaj' 8,9,10,12 ;)
>
> 4. ? 8,9,10,11,12,13,14,15 Yes
> Widać już ? Mamy DOKŁADNIE TE SAME 4 ZAPYTANIA co w metodzie bitowej ;)
>
> C={15} K={7, 11,13,14}, S - cała reszta sziedzi tu.
> Bez analizy bitowej mamy ten sam stan wiedzy, co wcześniej: 15 jest
> 'pewna'
> a 7,11,13,14 są 'obciażone jednym kłamstwem'.
>
> Zgodnie z przedstawionym olgorytmem FT możemy teraz zadać pytanie
>
> 5. ?15, 11
>
> Takie pytanie postawiłem wcześniej korzystając z własnej tabelki.
> Nie da się zaś z tej metody w tej chwili wyprowadzić Twojego pytania
> postaci:
>
> 5. ? 7, 11, 13
> Aczkolwiek wydaje mi się, że można algorytm FT nieco uogólnić,
> tak, by w sytuacji, gdy w C jest tylko jeden element to jeśli go nie
> wyciągamy
> to są dopuszczalne(a może wymagane ?) wybory trzech elementów ze zbioru K.
>
> Generalnie konkluzja: jestem prawie pewien, że po drobnych korektach
> algorytm
> FT staje się uogólnieniem metody bitowej ;). Czyli metoda bitowa jest
> szczególnym
> przypadkiem algorytmu FT (po drobnych korektach). Pierwsze dwa zapytania
> o pierwsze dwa bity możemy dać zawsze, niezależnie od odpowiedzi - nie
> naruszając
> FT. Czy trzecie - nie jestem pewien. Możliwe, że jest taka sytuacja, że w
> 3 zapytaniu
> będziemy musieli zadać pytanie o 4-ty bit a nie o trzeci, a dopiero w 4
> będziemy mogli
> już dorzucać z S na tyle swobodnie, że skonstruujemy pytanie identyczne,
> jak pytanie
> o trzeci bit. Zmieni się więc kolejność zadawanych pytań. To samo może
> ostatnich 3 pytań
> - być może trzeba by zmieniać kolejność zapytań, żeby je dopasować do FT.
|