> Alergolog mojego dziecka twierdzi, że jeśli z któregokolwiek z testów
> wyjdzie alergia, to uznaje się, że alergia jest. Że może się tak zdarzyć że
> jeden z testów wyjdzie pozytywnie drugi ujemnie, i że jeśli któryś z testów
> wskazuje wynik pozytywny, to nie ma sensu robić drugiego testu, bo nawet
> jeśli wyjdzie ujemnie, to nie zmienia to postaci rzeczy. No i jeszcze to, że
> każdy z tych testów bada inne przeciwciała Ig cośtatm (stara jestem nie
> pamiętam dokładnie).

Szkoda, a już się cieszyłam, że te z krwi będą jednak bardziej wiarygodne.