Data: 2003-07-14 10:24:07
Temat: Re: to jeszcze czajnik
Od: "Pola" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:besfub$fmv$1@news.onet.pl...
> Czym innym jest subiektywna ocena konsumenta, a czym innym jest reklama
> producenta.
Oczywiście cel jest inny, ale sens jest taki sam. Istnieją przecież reklamy
nazwijmy to naturalizowane, gdzie ktoś opowiada, jak mu się wspaniale i tu
dodaj np. pije herbatę, bo zagotował wodę w czajniku xxx.
Deliberowanie na temat wyboru czajnika jesy po prostu śmieszne, bo jak
wyszło w dyskusji, jednej się pali w miesiąc, innej w dwa, a ktoś używa
kilka lat. Bo nie od czajnika to tak znowu zależy, a tylko od obsługi. Jak
ktoś ma krótką pamięć i ciężką łapę, to każdy czajnik załatwi w krótkim
czasie. Po drugie czajnik to nie wydatek na lata jak lodówka, czy kuchnia.
Wystarczy pójśc do jakiegoś marketu i pooglądać sobie. Tylko nie trzeba być
leniwym lub po prostu pustackim.
>
> Hmm... ale na temat to chyba można, prawda?
Jasne-np. w takim stylu: "Pamiętam kupiłam taki dobry czajnik z gwizdkiem w
1989 roku i bardzo dobrze się sprawował dopóki nie nastawiłam w nim wody i
zapomniałam zatkać gwizdkiem, bo się śpieszyłam , bo w
telewizorze dawali kolejny odcinek tej brazylijskiej telenoweli z tym
przystojnym mecenasem.
>>
> > A gdzie ten dom na tym Ursynowie?
>
> Hehe, tego się nie spodziewałam - znaczy tak bezpośredniego pytania o
> adres...
Chodziło tylko o ten warzywniak z podwójnymi jakami.
Pola
|