Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "arc" <a...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: to mnie nie interesuje?
Date: Sat, 7 Jan 2006 03:27:36 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 81
Message-ID: <dpn90v$fpk$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <dp302p$bnm$1@amigo.idg.com.pl> <1...@n...onet.pl>
<dp457l$56r$1@atlantis.news.tpi.pl> <dp45ho$4c0$1@inews.gazeta.pl>
<dp5lvm$qlr$1@nemesis.news.tpi.pl> <dp657k$39s$1@inews.gazeta.pl>
<dp6902$e8q$1@atlantis.news.tpi.pl> <dp8hgo$jke$1@atlantis.news.tpi.pl>
<dpbhg8$118$1@nemesis.news.tpi.pl> <dph8qr$4jk$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bwe148.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1136600927 16180 83.29.228.148 (7 Jan 2006 02:28:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 7 Jan 2006 02:28:47 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:337194
Ukryj nagłówki
> - jedynie można się tego jak mówisz "wyuczyć" stając się alpha.
No, sluchamy... stajac sie alpha... JAK?
> Tak więc uwaga z tymi zabawami chociaż
> od takiego posta do rzeczywistości to nie taka szybka droga.
Ale wciaz tej drogi nie znamy...
> - no i cała sztuka polega na tym, żeby swój wektor trzymać cały czas a nie
> tylko w momentach kiedy rozmówca jest głupszy, młodszy, słabszy,
> nieatrakcyjny, zamknięty za kratkami itd.
Znow sie powtorze, JAK?
> Jak sobie zdacie raz sprawę z siły tych
> reakcji to kucniecie z wrażenia...
Nie zdamy sobie z tego sprawy, bo nei wiemy jak utrzymac wciaz wspominany
"wektor psychiczny".
Zamiast juz w kolko to samo powtarzac, powerboxie, napialbys instrukcje jak
postepowac, by SIEBIE ZMIENIC, ale czytaj jeszcze nizej:
> Zamiast wypisywać bzdury, że można coś udawać lepiej wyjdź na
> ulicę albo do pubu pełnego mięśniaków i pobaw się z ludźmi kto szybciej
> odwróci wzrok. Jak boisz się mięśniaków to zajrzyj w oczy kilku
> atrakcyjnym
> laskom - niektórzy będą woleli jednak popróbować na pakerach z dwojga
> złego
> ;-)
Naprawde myslisz, ze przesiaduje tylko przy internecie doszukujac sie co z
soba zrobic?
O spojrzeniach akurat wiedzialem od dawna, zeby ich nie unikac, tylko
patrzec sie im sztywno, zanim zaczalem przegladac tę grupę.
Stad moja intryga Twoimi projekcjami, bo wg mnie trafiles idealnie w sedno
sprawy.
Jedynie czego nie wiedzialem do tej pory, to czemu sie laski wciaz na mnie
wpatruja. Bylem niemal przekonany, ze albo jestem gdzies brudny na twarzy,
albo zostala pasta do zebow na ustach, albo mam krzywą grzywke, albo w ogole
smiesznie wygladajacą twarz. Takie bylo moje przekonanie, ktore docieralo do
mnie pozniej.
Z wymijajacymi czy obserwujacymi mnie facetami podobnie. Z daleka widze,
chocby katem oka, ze sie patrza, ale do momentu, kiedy ja do mojego
przechodnia skieruje wzrok. (wyczuwają we mnie alphe? :P)
Wspollokatorki przychodzą do mnie do pokoju i sie pytają, czy czegos nie
potrzebuje ze sklepu, bo wlasnie tam wychodza - zwykle je wykorzystuje i mi
przynoszą chocby szampon do włosów ;-)
Z bratem mialem tez ciekawa sytuacje, jest starszy. Osoba, ktora jest
powszechnie uwazana za dominujaca i dzialajacą tylko wg swoich upodoban.
Ostatnio mnie zaskoczyl (a raczej ja sam siebie). Poszedl do sklepu, zeby
kupic dla mnie chleb i tylko chleb, po raz pierwszy w zyciu. Na poczatku
oczywiscie mial opory, jednak sila podswiadomej dominacji uczyniła swoje.
Mało tego, on wychodzac juz ode mnie w swoje strony, specjalnie sie wrocil i
mi go przyniósł !
Pewnie rozpierdala go takze moje opanowanie. Kiedys reagowalem na niego
wybuchowo, jak prowokowal do jakiejs sprzeczki. (zwykly beciarz ;-)
Znajomi, blizsi i z widzenia, przewaznie zawsze wykazuja inicjatywe
przywitania się, czy chocby kiwniecia głową w moim kierunku.
To jest niesamowite.
Powiedzmy, ze "wstep" juz mam opanowany.
Jednak ciezko jest utrzymac swoj status (przewaznie przy dluzszej rozmowie),
bo po jakims czasie on ginie, zmienia sie wszystko i tu jest pies
pogrzebany. Albo mi sie tak wydaje, ze ginie - nei wiem. Wczesniej
wspominalem, ze mialem male problemy... brak w uzebieniu, ktory sie
przyczynil do kompleksow usmiechu, izolacji do ludzi, itp. Troche czasu
sobie poegzystowalem, nim zaczalem cos z tym robic... wmawiajac sobie, ze
bez ludzi takze moge zyc, w odosobnieniu.
Dobrze by było dowiedziec sie od Ciebie, co masz na ten temat do
powiedzenia - jak postepować, jak cwiczyc, by swoj status utrzymywac (chocby
majac do czynienia z osoba inteligentniejsza ode mnie), do tego jeszcze nie
doszedłem. Oczywiscie na poczatku bedzie to swiadoma kontrola, tak jak z
moimi spojrzeniami, cwiczac je, ktore potem odbywaly sie zupełnie
automatycznie.
Pozd.
|