Data: 2010-01-15 20:00:09
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 15-styczeń-10, gdy Małgorzata.M wymamrotał:
> tren R wrote:
>> A był to 15-styczeń-10, gdy Małgorzata.M wymamrotał:
>>
>>> tren R wrote:
>>>> A był to 15-styczeń-10, gdy Małgorzata.M wymamrotał:
>>>>
>>>>> gniotę puszkę doznań z dylematem
>>>>
>>>> mi puszkę?
>>>
>>> ale, żeś niby ta...no...Pandora?
>>> a to tak - ci puszkę
>>
>> ja pan dora?
>> nie pani mylić mnie z kimś innym, ufff.
>> ja pan dobro.
>
> ty pan dobro?
> ale, że samo czy z przyległosciami
> własciwie- żadna róznica
> i tak przestrzeń dzielisz widelcem
>
> /MM niczym aktor cyrku monty pythona/
heh, gdybyśmy się znali w realu, to byś wiedziała, że dobro :)
a tak - mógłbym się upić, ale mam... jutro w domu imprezę urodzinową mojej
przyległości, na która ta sprosiła sobie całą szkolna klasę.
coś chciałbym może jest mi niedobrze ...
--
Jak chłop nie je miętki, nie gamoń, nie pizda,
To na przemijanie chłop takowy gwizda
/spięty
|