Data: 2010-01-15 20:46:39
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Małgorzata.M pisze:
> Ale gdyby to przeanalizować (nie partyzantkę, ani też wiarę, ale dbałośc
> o nie_wkręcenie mnie) zaczynam wierzyć, że wymieniamy posty siedząc na
> tej samej kanapie po dobrym obiedzie
> z deserem ofkoz
Nie filozuj, tylko przesuń się trochę bo deser of koz jest poza
zasięgiem mych wiatraków ;)
Gdybym nie powiedział Ci o co kaman, mając przeświadczenie że nie wiesz,
to wyszło by że bawimy się z tnr Twoim kosztem. Ciut to takie świniowate
było by - delikatnie mówiąc.
Choć z drugiej strony powiedzenie Ci o co kaman, jest klasyczną zagrywką
psychopaty mającą na celu zdobycie zaufania ofiary. Dobrze że ten
psychopata trener pierwszy na to nie wpadł (dziwne - w rankingu cb jest
na wyższym poziomie dziobania niż ja), bo być może to on siedział by
teraz z Tobą na kanapie zamiast mnie. Ale go wykołowałem !!
:)
Ale wiesz. Skoro już taki kanapowy nastrój panuje - to powiem Ci bez
żadnych ogródek, że to było zajebiście miłe żeś się do mnie wczoraj tu
odezwała. Serio.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|