Data: 2010-01-16 19:20:02
Temat: Re: trochę mącenia z rana, jak smietana...
Od: Małgorzata.M <c...@p...onet.eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> Ender pisze:
>
>> Moje archiwum nie sięga tak daleko, żeby odnaleźć owego kminka,
>> ale ciekawe, czy on też był typem, który chyba nie bardzo potrafi cię
>> jakoś obrazić?
>
> To chyba trochę taka legendarna postać, ale ja Kominka znam tylko z
> pośrednich przekazów, dlatego sama nie chciałam z tym porównaniem
> pierwsza wyskakiwać. Z tego co mi się jednak na jego temat rysuje, to
> był taki właśnie i nawet dużo pod tym względem gorszy od ciebie.
> Podobnie Bluzgacz (o którego cię też podejrzewałam). Taki typ,
> przedstawiciele "pokolenia bez przebaczenia" (tak je sobie nazywam).
>
Mołode z Was usenet'owiczki :))
Bluzgacz i Komin - żadne tam legendarne postacie .
Normalni faceci, sympatyczni w realu, z jajem i duzymi przyległosciami w
necie*
Z ostatnich plotek netowych (żeby nie było, ze real tu wnosze) - Kominek
nawet rzucił palenie:)
* czytaj: obcesowi na granicy akceptacji - mojej ofkoz, inni nie
wytrzymywali wcześniej
--
- To wódka? - słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
- Na litość boską, królowo - zachrypiał - czy ośmieliłbym się nalać
damie wódki? To czysty spirytus.
|